Lusterko
Data: 23.10.2022,
Kategorie:
Dojrzałe
Fetysz
Mamuśki
Autor: Valentceprix
... dała nam po pełnym kieliszku do wina. Wypiliśmy jednym haustem. Dobre było nawet bez rozcieńczania. Mama odstawiła kieliszek na nocną szafkę i to samo zrobiła z naszymi.
- Oddasz mi go na chwilę? – zapytała ciotkę.
Ciocia Magda położyła się po ojcowskiej stronie łóżka, podparła się ręką i leżąc na boku patrzyła. Mama usiadła na mnie dociskając kroczem członka do mojego brzucha. Bardzo powoli ruszała biodrami patrząc mi się w oczy wzrokiem jak nigdy wcześniej. Sięgnąłem do jej piersi, ale swoimi dłońmi chwyciła moje, zacisnęła na nich swoje cudne paznokcie i rozłożyła mnie na łopatki. Położyła się na mnie wbijając swoje piersi w mój tors. Pocałowała mnie w usta ciągle zaciskając palce na moich dłoniach. Jej bardzo powolne ruchy bioder na moim członku doprowadzały mnie do szału. Wiedziała o tym, dlatego zaszczepiła nas najpierw tą metaksą. Po chwili poczułem jak członek robi się mokry od śluzu mamy, ale mama jeszcze trochę sobie tak pojeździła, całowaliśmy się jak wariaci. To znaczy bardziej mama całowała mnie bo leżała na mnie. W końcu włożyła mojego członka do pochwy – wszedł bardzo gładko a mama westchnęła. Usiadła na mnie i poprowadziła mnie swoimi ruchami do tego, że też usiadłem. Objęła mi szyję i delikatnie drapała kark ciągle całując. Magda obok masowała sobie cipkę i wzdychała przy orgazmie. Na członku poczułem skurcze pochwy, ale mama była cicha – troszkę, jak przez ścianę słyszałem ...
... jej westchnienia. Po chwili, przy następnym orgazmie usłyszałem szeptane do ucha:
- Tak, tak, o tak – cały czas szeptała i ani razu nie krzyknęła. Zacząłem lizać jej ucho i szyję, oddawała cudownymi westchnieniami. Kolejne skurcze pochwy w tempie zadziwiającym spowodowały, że mama w pewnym momencie pisnęła, uniosła biodra, a na mnie wylała się porcja soczku.
- Kochanie – szepnęła – biodra mi wysiadają – powiedziała i zeszła ze mnie.
Położyła się na plecach, a ja klęknąłem między jej udami i wpakowałem członka do pochwy. Lewą ręką chwyciłem cudowną stopę z cudownymi paznokciami i zacząłem ją lizać na wszelkie sposoby. Mama cichutko wzdychała i tylko po skurczach pochwy poznawałem, że ma orgazm za orgazmem. Ruszała biodrami atakując mojego wacka i w tym momencie ciocia Magda przyszła z pomocą: zaczęła całować się z moją mamą i dłonią masować jej łechtaczkę. Patrzyłem na to w cholerę osłupiały i podniecony. Coś tam zaczęły szeptać do siebie po dwudziestym orgazmie mamy. Magda się podniosła, położyła dłoń mojej mamy na jej cipce i klęknęła za mną. Zabrała się za lizanie drugiej stópki mojej mamy. Razem lizaliśmy śliczne stópki i aby nie skończyć, skupiłem się na liczeniu orgazmów mamy. 22 – tyle wyszło.
- Już nie mogę – powiedziała mama po ostatnim orgazmie. Cała się trzęsła, jej uda chodziły swoimi drogami…
- Ja też tak chcę – powiedziała ciocia Magda.
„Jednak piekło” – pomyślałem.