Lusterko
Data: 23.10.2022,
Kategorie:
Dojrzałe
Fetysz
Mamuśki
Autor: Valentceprix
Siedzieliśmy przy stole jedząc ostatni obiad przed wyjazdem moich starych na urlop. Ich czekały dwa tygodnie w Grecji, a mnie dwa tygodnie wolnej chaty. Nareszcie będę mógł sobie walić bez stresu i do upadłego patrząc się (w monitor, rzecz jasna) na moją ulubioną, śliczną blondynkę z długimi włosami i bardzo ciemnym i gęstym futerkiem jak sobie robi dobrze dłonią i na koniec strzela porcją białego soczku. Popatrzyłem na surówkę z sałaty lodowej, mandarynek i pestek granatu. Do tego sól, pieprz, cukier i jogurt naturalny – moja mama była mistrzynią. Jadłem ją zatopiony w myślach, że te pestki granatu mają taki sam kolor jak śliczne paznokcie mojej blondyneczki z twardego dysku. Mama skończyła jeść pierwsza.
- Wpadła bomba do piwnicy, napisała na tablicy… - wyliczała wskazując palcem nie po kolei, tylko zupełnie chaotycznie. Palec zatrzymał się na mnie.
- Zmywasz – powiedziała.
- Dobre…, dobre…, muszę zapamiętać – odpowiedziałem z uśmiechem.
- Marek – odezwał się ojciec krojący końcówkę kotleta – tu na blacie masz kafla na przeżycie…
- Dzięki – przerwałem mu i dotarło do mnie, że to nie koniec dobrych wiadomości. Jednak wiadomość była zła.
- Obok są klucze do domu dla ciotki Magdy… - podniosłem osłupiały wzrok na ojca. „Kurwa! Kurwa mać!” – pomyślałem.
- Czy ja naprawdę potrzebuję nadzoru, przecież nie rozniosę chaty i nie będę robił dzikich imprez, bo nawet nie mam z kim – wyrzuciłem z siebie na jednym oddechu.
- Wiemy – odpowiedział ojciec – ale ...
... chodzi o coś zupełnie innego, mianowicie ciotka Magda wymyśliła sobie teraz remont, zmiana kafli w łazience, paneli i ogólne malowanie. Sam wiesz jakie terminy mają te ekipy, więc zamówiła ich już pół roku temu. Mieli przyjść w październiku, ale podobno duże zamówienie im się posypało i są wcześniej. Pomieszkasz z nią trochę, nie wiem ile im to zajmie, nic ci się nie stanie.
- I będzie ci gotować – dodała mama – bo ty pewnie opędziłbyś się pizzą i hot-dogiem.
Maskując wkurwienie wstałem od stołu i pozbierałem talerze. Włożyłem je do zlewozmywaka i poszedłem zapalić na balkon. Paląc myślałem o ciotce Magdzie – pięć lat temu też u nas była z tego samego powodu, ale tylko trzy dni, ponieważ wówczas było to tylko malowanie ścian i sufitów. Była siostrą mojego ojca, młodszą od niego o dwa lata i z tego, co pamiętam, miała za kilka dni czterdzieste piąte urodziny. Ale…, te trzy dni wystarczyły jednak, aby wykorzystać okazję i przez kratkę wentylacyjną w drzwiach popatrzeć na nią podczas kąpieli. Miałem wówczas czternaście lat i pamiętam, że jej wielkie, gęste i czarne futro zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Była piękną brunetką i tak jej zostało. Piersi średniej wielkości trzymały się dzielnie do dzisiaj i nie zwisały z powodu ciężaru – „Kurwa, wszystko ma swoje wady i zalety” – pomyślałem i przypomniały mi się jej malutkie stópki z pięknymi paznokciami. Zdarzało się, że myśląc o jej stopach przypominało mi się widziane wtedy futro i waliłem sobie gruchę, nawet nie mając jeszcze ...