1. Wolny dzien Vi (League of Legends)


    Data: 27.10.2022, Kategorie: Fantazja Autor: Paweł Więcek

    ... pajacu.Obróciłem się na drugi bok, aby ją zobaczyć. Szła boso, na ramieniu niosła szarą podróżną torbę, a sama ubrana byla w różowe, krótkie spodenki oraz w białą koszulę żonobijkę z dwiema dziurami na brzuchu.- A ty co, przyszłaś tutaj na siłownię?- Ehh... tylko taką koszulkę mam w domu, okej? Myślałem, że nikogo tu nie będzie.- Cóż, w każdym razie nie ma tu nikogo wartościowego.- Nie mów tak o sobie – powiedziała, uśmiechając się – jestes świetnym fotografem, no i jesteś zabawny. Czasami. Bardzo rzadko, jeżeli się nad tym zastanowić. Położyła swój ręcznik obok mojego i usiadła. Zwykle (przez pracę) tego nie zauważałem, ale w tej koszulce Vi wyglądała... dojrzale. Bardzo.- No i po co tak się na nie patrzysz? Ile ty masz lat?- Przepraszam, nigdy nie mam dość cycków. Chyba dopiero po sześćdziesiątce cycki zaczynają nudzić mężczyzn.- Po sześćdziesiątce? A wiesz może, jak mówimy z dziewczynami na starego Jeffa?- No, jak mówicie?- Obleśny, stary erotoman.- Zabawne. Wiesz, jak my mówimy na ciebie?Wyciągnęła z torby browary.- Chcesz? No, mów.Wziąłem jednego i wypiłem łyk. Zimna woda jednak nie jest tak dobra jak Harnaś.- Vi.- Też zabawnie. Wypiliśmy w milczeniu piwerka. Vi nie mogła wytrzymać gorąca i zdjęła swoje ubrania, pokazując swoje naprawdę gładkie i wysportowane ciało, zakryte różowym stanikiem i majtkami. Leżeliśmy obok siebie, oglądając jezioro i rozmawiając o idiotach z pracy. Vi jak zawsze zaczęła opierdalać Travisa, który według niej miał tę pracę tylko dlatego, że ...
    ... ruchał się z Caitlyn na boku. Oparła głowę o moje ramię, a jedną dłoń położyła na moim brzuchu. Vi po paru piwkach robiła się bardzo przylepna.- A ty? Chciałbyś wyruchać Caitlyn? Jak ten zjeb Travis?- Jak mógłbym nie chcieć? Druga najlepsza dziewczyna w całej pracy.Vi zachichotała, podparła brodę dłonią i spojrzała na mnie.- A która jest najlepsza?- Oczywiście, że ty. Ale to dlatego, że znam cię od lat, po prostu zdążyłem poznać twoje najlepsze strony.- A jakie to strony? Poza cyckami i dupą – zaśmiała się szczerze, nachylając głowę tak, aby spojrzeć mi w oczy. Byliśmy tak blisko, że mogłem poczuć jej oddech i zauważyć, że pomalowała dziś usta na fioletowo.- Nooo... jesteś silna. Masz fajną zbroję, czy co to tam jest – Vi niespodziewanie zachichotała - Zawsze potrafisz coś finezyjnie rozjebać. Jesteś zabawna, bardzo rzadko, z pewnością rzadziej niż ja – kolejny chichot – no i dbasz o nas. - A gdybyś miał spędzić noc z Caitlyn, robiłaby co tylko jej każesz, to co byś z nią robił? - zapytała, pociągając łyk z trzeciej puszki. - tylko bez planszówek, proszę.- Na początku... nie wiem, nie jestem w tym dobry. Całowałbym ją, od ud w górę. Potem kazałbym jej położyć się na plecach i ruchałbym ją w usta. Zawsze chciałem to zrobić.- No, też bym chciała to przeżyć. - powiedziała, przygryzając dolną wargę i dotykając mojej stopy swoją. Gdyby nie to, że leżałem, to mógłbym ukryć powoli podnoszącego się kutasa, a alkohol dodatkowo w tym przeszkadzał. Na szczęście nie zauważyła, więc mogłem ...
«1234...»