Devil
Data: 30.10.2022,
Kategorie:
BDSM
Fetysz
Hardcore,
Brutalny sex
Autor: PawelM
... Serio? Może widzisz tu jakieś drzwi?
- Pomyśl logicznie Paweł. Jakoś tu się znalazłeś, prawda? Ja też tu jestem.
Wyjął z kieszeni kluczyk i podał mi go.
- Co on otwiera? - spytałem.
- Będziesz wiedział. Jednak jeśli go weźmiesz, nie przekonasz się o czym jeszcze marzy Asia. A uwierz mi. Ona ci tego nigdy nie powie. Wybór należy do ciebie.
Chwilę czekał. Wyciągnąłem rękę i wziąłem klucz.
- Dobra decyzja. Za chwilę wrócisz z Asią do domu. I nic nie będziesz pamiętał. No cóż. Miło było cię poznać Paweł. Powodzenia. - powiedział i wyciągnął dłoń na pożegnanie.
Zawahałem się chwilę. Wyciągnąłem również rękę, ale nie żeby go uścisnąć. Oddałem klucz. Zaśmiał się i pstryknął palcami. Wrócił do stolika i wraz z zamaskowaną widownią obserwował taniec do którego dołączył barman. Nie miał koszuli a w pasie miał zawinięty ręcznik. trzymał Asię w tańcu trochę bliżej niż przyjęło się tańczyć z obcą osobą. Nie przeszkadzało jej, że ich czoła prawie się dotykały. .Po tańcu Lucjan odprowadził ją do Adama i wrócił za bufet wycierać kieliszki.
- Co o nim myślisz Sylwio?
- Nie wiem. Chyba się go boję.
- Czy właśnie tak wygląda ten, który wprawia twoje serce w drżenie? Tylko błagam. Wiesz już, że niczego nie ukryjesz przede mną. Wiesz, że znam twoją najmroczniejszą fantazję, prawda?
- Zostawmy to w spokoju. Proszę. To fantazja i nie chcę, żeby kiedykolwiek się spełniła.
- Nie prawda. Chcesz. Oszukujesz się sama. Kiedyś fantazjowałaś o tym pierwszym razie po ...
... ślubie. Ale szybko stało się nudne. Pomyślałaś że robisz to z innym i poczułaś ten ogień środku. Było ci wstyd więc odganiałaś myśli, ale one wracały za każdym razem potężniejsze. Za każdym razem mężczyzna był większy. Była większa rozkosz i bardziej bolało. I zdałaś sobie sprawę, że jedno nie istnieje bez drugiego.
Asia milczała. Dał jej następne ciastko i poczekał aż zje.
- W ostatniej wersji fantazji on to robił, a ty nie mogłaś mu przeszkodzić, prawda?
Usłyszałem turkot i na scenie pojawiła się drewniana ława na kółkach z pięcioma metalowymi klamrami, którą wpychali Czterej mężczyźni w maskach. Asia struchlała. Jej nogi dygotały jak gałązki na wietrze. Mnie też widok tej machiny zaniepokoił ale wywołał w brzuchu dodatkowe igiełki. Moje przyjaciółki.
- Wiesz, że przyprowadziła cię tu twoja fantazja, prawda Sylwio? Ale pierwszy krok musisz zrobić sama. Jeśli będziesz gotowa podpisz to. - położył na blacie kartkę. - Jeśli zechcesz po prostu wyjść, wiesz gdzie są drzwi. Na zewnątrz będzie czekał Paweł. Zdecydujesz co zechcesz, ale decyzja jest nieodwracalna.
Asia drżała. W jej maślanych, niewidzących oczach widziałem strach. Wszyscy czekali w milczeniu. Szumiał tylko młyn i grała muzyka. Mnie ściskało w dołku i bolał mnie nos zbyt długo przyciśnięty do szyby. Przeszedł mnie dreszcz gdy Asia wstała. Coś już postanowiła. Wolnym krokiem ruszyła przed siebie. Zbliżała się do maszyny. Minęła ją i zniknęła w korytarzu prowadzącym do wyjścia. Wypuściłem powietrze. Zniknął ...