To tylko online
Data: 31.10.2022,
Kategorie:
Zdrada
impreza,
Romantyczne
BDSM
tajemnica,
Autor: WU&ER
... masz drinka i wracam do chłopaków. - powiedział jej facet nachylając się nad nią. Nie czekał nawet na odpowiedź. Teraz tylko trzeba przybrać zainteresowaną minę i zadać jakieś pytanie dziewczynom, żeby móc spokojnie pomyśleć o tym, co się właśnie wydarzyło. Zanim wymyśliła pytanie doleciał do niej strzępek rozmowy, która już się toczyła.
- Tak, jestem pierwszy raz we Wrocławiu. Bardzo ładne miasto. Zrobiliśmy przystanek przed wyjazdem na wakacje. Tylko widzicie, nic mi wcześniej Kuba nie powiedział i nie miałam się w co ubrać na tą dzisiejszą imprezę!
Co pada w gronie kobiet na taki tekst innej kobiety? Jest tylko jedna odpowiedź.
- Ależ super wyglądasz. Extra, naprawdę - nowe koleżanki zaczęły na przemian ścigać się w podnoszeniu na duchu dziewczyny Jakuba. Agnieszka również z zaangażowaniem przytakiwała. A w głowie analizowała sytuacje.
Jakub nie powiedział jej, że będzie we Wrocławiu. Ale zdecydowanie tu jest. Chyba nikt nie zauważył ich pocałunku na tarasie. Chyba. Powiedział jej, że chce się z nią pieprzyć dziś. A ona? Złapała się na tym, że analiza w głowie pędziła w stronę: "jak to zrobić?" Zupełnie pominęła etap: "czy?".
Czuła, że to jej ciało zadecydowało za nią. Była podniecona i wiedziała już na pewno, że ubranie koronkowych majtek na dzisiejszy wieczór to był zły pomysł. Czuła jak podniecenie pomieszane z adrenalina i ryzykiem wywołanym kłamstwami tworzy w jej organizmie mieszankę wybuchową. A między jej udami jest coraz bardziej mokro i gorąco. ...
... Starała się nie poruszać, żeby opanować to podniecenie i nie pozwalać mu wypływać z niej bardziej. Ściskała uda, a w dłoni szklankę z drinkiem, która była zimna i w jakiś sposób dawała ukojenie. Chociaż minimalne. Próbowała zagłuszać też w głowie wspomnienie jego szeptu, zanim wyszła z tarasu. Ale każdorazowo wracał do niej ten szept i te słowa. Jakby nie należały do niej, więc nie mogła ich kontrolować. Próbowała udawać przed sobą, że ma jakiś wybór. Że ona decyduje. I wcale nie musi zdecydować tak, jak Jakub chce. Co z tego, że on chce. Owszem, rozmawiali o tym często i chętnie w mailach. Ale przecież teraz mówimy o realnej sytuacji. Gdy jej facet stoi kilka metrów od niej. A jego dziewczyna opowiada właśnie o zaplanowanej wycieczce do Francji.
Liczba bodźców, które Agnieszka otrzymała w tak krótkim czasie była zbyt duża. Zwłaszcza dla osoby, która lubiła mieć wszystko zaplanowane i pod kontrolą. Teraz siedziała na kanapie i nie była w stanie nawet kontrolować piekących policzków. A co dopiero sytuacji. Podniosła głowę i rozejrzała się po pokoju. Wszyscy zdawali się być pochłonięci rozmową, każdy dobrze się bawił, będąc przy drugim lub trzeci drinku. W tle słychać było muzykę, ale nie była w stanie rozpoznać utworu, ani wykonawcy. Ten rekonesans po pomieszczeniu dał jej poczucie, że nic się nie stało. Wszystko toczyło się jak zwykle. Zwykła impreza, normalne rozmowy. Cieszyła się tym przekonaniem do momentu, gdy nie zobaczyła po drugiej stronie pokoju Jakuba. Stał oparty o ...