To tylko online
Data: 31.10.2022,
Kategorie:
Zdrada
impreza,
Romantyczne
BDSM
tajemnica,
Autor: WU&ER
... wzroku od jej ust.
- Ty lepiej pilnuj się z nim - ruchem głowy wskazała na jego wyraźnie wybrzuszone krocze.
No tak, to byłoby ciężko wytłumaczyć.
- Wracajmy, zaraz ktoś tu przyjdzie. - w jej głosie słychać było, jak tryb "poważna i opanowana" miesza się z "chcę więcej".
- Nie wytrzymasz tak całej imprezy.
- Nie... dam radę...Ale... nieważne. Nie tu - już miała ruszyć w stronę wyjścia z tarasu, gdy złapał ją za nadgarstek i nachylił się do jej ucha.
- Nie tu. - szepnął - Ale dziś. Chcę Cię Agnieszka, chcę się z Tobą pieprzyć. Tak samo jak Ty ze mną.
Po czym odszedł w drugi koniec tarasu i dodał: - Idź, pójdę chwilę po Tobie. Przecież się nie polubiliśmy.
***
Wychodząc z tarasu prawie wpadła na swojego chłopaka.
- Gdzie byłaś? - zapytał szybko.
- Zapalić. - bardzo starała się brzmieć naturalnie i spokojnie.
- Mogłaś mnie zawołać, poszedłbym z Tobą.
- Nie, spoko. Przecież byłeś zagadany z kumplami. Radzę sobie. - powiedziała z uśmiechem. Przynajmniej miała nadzieję, że wyszedł jej uśmiech, a nie grymas.
- Jak się bawisz? - padło z jego ust.
- Hm, w porządku. Gadam z dziewczynami.
Pytania, które zadawał były właściwie zwyczajne. Ale w tym momencie każde z nich wydawało jej się być dowodem na jej zdradę. Żeby zyskać na czasie zapytała:
- Jest szansa, żebyś przyniósł mi drinka?
Popatrzył na nią jakby chciał powiedzieć coś w stylu: "Znowu?" albo "A nie możesz zrobić sobie sama?", ale widocznie zrezygnował i kiwnął głową ...
... potwierdzająco, całując ją w czoło. Czuła się jak złodziej złapany na gorącym uczynku. On poszedł w stronę kuchni, ona wróciła do dziewczyn i swojego miejsca na kanapie. Zauważyła też, że Jakub wychodzi z tarasu. Ale nie mogła popatrzeć mu w oczy, bo nie ufała sobie za grosz. Znalazła na ławie stojącej przed nią swojego poprzedniego drinka, którego nie wypiła przed wyjściem na taras. Teraz opróżniła szklankę dwoma łykami. Dziewczyna siedzącą koło niej popatrzyła z dezaprobatą, ale jako uprzejma Pani domu zapytała:
- Aga, wszystko ok?
- Tak, tak. Taka mała różnica zdań z nowopoznanym kolegą. Na tarasie. - odpowiedziała szybko, jakby od tego zależało czy ktoś w to uwierzy.
- Rozmawiałaś z moim Kubą? - odezwała się dziewczyna siedząca w fotelu, nie pamiętała jej imienia i nie miała pojęcia czy uczestniczy w rozmowie od początku, czy dosiadła się, gdy Agnieszka była na zewnątrz.
- Tak, chyba z Kubą. - próbowała grać Agnieszka.
- Oj, nie przejmuj się. Kuba bywa złośliwy i potrafi wkurzyć w rozmowie. - powiedziała z uśmiechem jego dziewczyna.
Agnieszka próbowała rozgryźć ten uśmiech. Jakby od tego zależało czy zaliczyła egzamin z kłamania czy nie. Ale nie zamierzała wchodzić w dalsza rozmowę w tym temacie w towarzystwie. Miała jednak wrażenie, że laska Jakuba powiedziała to co powiedziała z satysfakcja? Pozostało jej tylko mieć nadzieję, że żadna z jej dotychczasowych koleżanek nie powie: "Złośliwy? Zupełnie jak Aga". Liczyła ze są na to za dobrze wychowane.
- Aga, ...