Rocznica - cz. 2 z 2
Data: 06.11.2022,
Kategorie:
Romantyczne
Autor: Satya
... roku, ale mogę wypowiedzieć za miesiąc.
- To wprowadzasz się za miesiąc, kochany. Tak bardzo się cieszę. - Kasia uśmiechnęłasię, na co Marcin odpowiedział tym samym - Tak bardzo chciałabym wynagrodzić cito wszystko, co cię spotkało. Chciałabym stworzyć z tobą dom, nasze gniazdko. Wmoim mieskzaniu czy innym, może w jakimś domu jeśli wolisz? Wszystko mi jednogdzie będę, byle razem z tobą.
Marcin znów poczuł, jak wzruszenie odbiera mu głos. Usiadł tylko obok Kasi i przytulił jejciało. Poczuł, że znowu nachodzi go na nią ogromna ochota. Ona w tym samymczasie pomyślała, że chciałaby się z nim jeszcze kochać zanim wyjdzie rano.Zaczęli się namiętnie całować. Powietrze zdawał aię aż iskrzyć od tak wielupozytywnych emocji.
Kasia gładziła go po plecach, na co on odwdzięczał się tym samym. Oboje tym razemmieli ochotę na szybki numerek - tak żeby zdążyli się jeszcze przytulić zanimbędzie musiał wyjść. Marcin położył Kasię na plecach i łapczywie zaczął całowaćjej piersi, jej szyję i brzuch. Ona w tym czasie ugniatała jego pośladki, choćbyło to trudne, bo składają się głównie z mięśni. Potem położyli się w pozycji69. Najpierw dokładnie wypieścili i wycałowali okolice genitaliów, by w końcudobrać się za najprzyjemniejsze ich zakamarki. Kasia ssała jego penisa,trzymając dłonią jego grubą podstawę. Drugą dłonią delikatnie gładziła raz jegopośladki, raz jądra. Robiła to naprzemian wolno i szybko.
On dokładnie wylizał jej cipkę, połykając tyle jej soków ile mógł z niej wylizać. ...
... Uwielbiajej smak. Ręką pieścił jej tyłeczek, często dając jej lekkie, ale głośneklapsy. Potem jego język trafił na jej łechtaczkę, a dwa palce drugiej dłonizniknęły w czeluścuach jej szparki. Udało mu się trafić na punkt G, na cozareagowała głośnym aaach. Równocześnie mocno ssał jej perełkę. Zobaczył, żeKasia niemal dochodzi do orgazmu, więc zwolnił.
Marcin uwielbia dawać jej rozkosz w tak intensywny sposób. Kiedy jej szparka zaczynasię już lekko mimowolnie kurczyć, zapowiadając eksplozję rozkoszy. Jegoulubione zajęcie to wielokrotne doprowadzanie jej do tego stanu. Kasi było takprzyjemnie, że przerwała swoje pieszczoty jego ciała, bo nie była w stanierobić teraz nic innego niż czuć, co Marcin z nią robił. Nie sprawiło mu tojednak większej różnicy, bo jego zajęcie również jego doprowadzało do granicrozkoszy. Po 8 razach gdy ponownie niemal doszła do ograzmu przysunął głowę odjej głowy i pocałował ją głęboko. Cały czas liżąc wnętrze jej ust i ssąc wargi,wszedł w nią głęboko. Zaczął wchodzić wychodzić z niej miarowo. Słyszeliplaskanie w wyniku przypływu soków wypełniających jej cipkę i jego ruchów. Pojakimś czasie naprzemian wolnych i szybkich pchnięć Marcin podniósł nogi Kasi,które zaplotła wokól jego szyi.
Teraz ucisk wewnątrz niej dla obojga stał się niemal nie do zniesienia. Marcin brał swojawybrankę coraz szybciej, uderzając nabrzmiałymi jądrami w jej łono. Jegomęskość ocierała się czasem o jej perełkę. Równocześnie cały czas całował ją wusta. Miażdżył jej wargi swoimi. ...