1. Szkoła na peryferiach


    Data: 13.11.2022, Kategorie: Nastolatki zakazany owoc, Romantycznee, sekrety, Autor: CichyPisarz

    ... się podobała cała ta konspiracyjna otoczka w relacji z szefem, zawsze to coś szalonego. Nie zdradzała się z tym i odgrywała oporną, raczej niedostępną, bo powinna. Rozejrzała się pełna obaw, czy ktoś nie widzi, że wchodzi do szatni, na drzwiach której na piktogramie o kształcie ludzika - mężczyzny, dorysowano pisakiem genitalia. Uśmiechnęła się na tą niby złośliwość losu. Dostrzegła komizm całej tej sytuacji.
    
    Dyrektor spojrzał na nią i nie był w stanie ukryć zachwytu. Joanna była piękną kobietą, na której uwagę w normalnych warunkach, nie mógłby nigdy liczyć. I tak by dostała tę pracę, bo aż miło było patrzeć na jej urodę i promieniujący z niej seksapil. Nie musiała zniżać się do tego, by jej ciało decydowało o przedłużeniu umowy o pracę, ale ona tego nie wiedziała. Stała teraz przed nim skonsternowana i czekała na jego ruch. Nie był w stanie dłużej stać bezczynnie. Podszedł i obrócił ją tyłem do siebie. Oparła się o szafkę. Nie udawali przyzwoitych i kiedy Roman jedną dłonią przejeżdżał po jej kroczu okrytym koronkowymi majteczkami, drugą rozpinał spodnie, a kiedy to już zrobił, masował też swoją sztywną pałę. Może i chciałby poczuć na niej usta pani Asi, ale wiedział też, że skróciłoby to późniejszy pobyt w rozkosznym tunelu. Przerwali na chwilę zabawę, bo Joanna zdjęła bieliznę, bardzo kobieco przestępując z nogi na nogę, by jej stopy wyzwoliły koronkową szmatkę. Szybko schowała je do stylowej torebki Wittchen, po czym przyjęła pierwotną pozycję. Poczuła za sobą ...
    ... pustkę, bo szef zamiast się do niej zbliżać, jakby gdzieś odszedł. Obróciła głowę i zobaczyła go siadającego na ławce. Domyśliła się o co chodzi. Przykucając przy nim, podwinęła modną czarną spódnicę, wcześniej sięgająca jej do kolan i nasunęła jej brzegi na biodra. Kutas już stał ściśnięty jej szczupła dłonią, a język już smagał końcówkę penisa. Patrzyła w oczy mężczyzny, sprawdzając, czy dobrze to robi. Robiła to kurewsko dobrze. Napalony belfer nieświadomie przyciągał w swoją stronę głowę biolożki, a ta nie protestowała. Mężczyzna wciąż patrzył i podziwiał nie tylko wprawne usta, ale do szału doprowadzał go widok nagiego, szczupłego uda kobiety które wyeksponowała przykucając nad jego nogami, na którym zdawało się, że nie było nawet jednego włoska, a lekko opalona skóra zdawała się być gładka niczym jedwab. Głośno wzdychał z kipiącej w nim żądzy. Nakryła ustami purpurową żołądź, a po chwili pieściła laskę szefa cicho pomrukując. Jej głowa poruszała się niczym samochodowa ozdoba na sprężynach poddana wibracjom. Mężczyzna niespodziewanie poczuł też dotyk ciepłej i wilgotnej muszelki w okolicy goleni. Joasia otarła się o nią kilka razy kroczem, zupełnie nieświadomie, tak była skupiona na robieniu loda. I to wystarczyło, by Roman zapałał jeszcze większą żądzą. Gwałtownym ruchem odciągnął jej głowę od prącia i wyszperał coś z kieszeni. Opakowanie zaszeleściło w dłoni Romana i drżącymi z emocji palcami, rozerwał je, by błyskawicznie nałożyć na siebie różowawy kondom. Opanowany chucią ...
«12...8910...51»