1. Niebo - część pierwsza


    Data: 17.11.2022, Kategorie: Fantazja Brutalny sex pieszczoty, Autor: GreatLover

    Prolog
    
    "Muszę być naprawdę dobra w tym, co robię, skoro tutaj jestem" pomyślała z satysfakcją Rita Coon, poprawiając się nieco na niewygodnym krześle. Kajdanki spinające jej ręce zagrały cicho, gdy starała się poprawić krążenie w zdrętwiałych nogach. Ignorując cierpnące nogi uśmiechnęła się do człowieka siedzącego za szerokim, starym biurkiem zupełnie nie zwracając uwagi na barczystego mężczyznę stojącego u jej boku.
    
    Rita Coon – najlepszy szpieg, żołnierz do zadań specjalnych a od niedawna najskuteczniejszy najemnik na świecie. Wyjątkowa osoba, dodatkowo – w wyjątkowym miejscu. Siedziała skuta w gabinecie owalnym Białego Domu, mając przed sobą osobę szanownego prezydenta Stanów Zjednoczonych Jima Grooma.
    
    - Gdzie to jest? – spytał ją po raz kolejny
    
    - Już panu odpowiedziałam, panie prezydencie – powtórzyła Rita z szczerym, nieskrępowanym uśmiechem – nie mam najmniejszego pojęcia a nawet gdybym wiedziała, to... chyba sam pan rozumie?
    
    Groom podrapał się lekko po swojej siwej brodzie. Dwadzieścia sześć godzin temu dowiedział się, że dokumenty, poświadczającego jego potajemny sojusz z Chinami idącymi na wojnę z Wielką Rosją, zniknęły. Osobą, która je wykradła była ta czarnowłosa bladź, jedna z lepszych agentek, które dane jej było poznać. Przed laty pracowała dla niego dzięki czemu Kongres jadł mu z ręki a ludzie uwielbiali go, bez problemu załatwiając mu kolejne kadencje. "Nie zmienia się wodza w trakcie wojny!" grzmiały media. Wojna co prawda jeszcze nie ...
    ... wybuchła, ale wszystko wskazywało na to, że w tym smutnym, 2150 roku wszystko trafi szlag i Chiny chwycą się za łeb z Rosją. ONZ było bezsilne, a Groom nie chciał, by w tym konflikcie ucierpiał jego główny wspólnik – po cichu załatwił chińczykom eksperymentalną broń, niedopuszczoną do użytku przez konwencje genewskie. Dobrze wiedział, czym ryzykował decydując się na taki ruch – gdyby ktoś się dowiedział – byłby skończony jako polityk. Jeśli nie wyciągnie informacji od tej suki komu przekazała dokumenty –niebawem dowiedzą się wszyscy.
    
    Prezydent westchnął głęboko zdając sobie sprawę z tego, że przesłuchanie musi nabrać tempa. Nie odrywając wzroku od agentki skinął na stojącego obok niej dryblasa. Potężny żołnierz zasalutował szybko i stanął przed Ritą, kładąc jej swoją wielką lewą łapę na ramieniu. Po chwili zaczął bić ją drugą ręką krótkimi, precyzyjnymi ciosami w żołądek. Jego pięść ze świstem przecinała powietrze. Nie męczył się – precyzyjnie i z wyczuciem zadawał kolejne ciosy czując, jak jego ofiara stopniowo traci oddech.
    
    Rita dobrze znała tego człowieka – to był Tim Rox – jej dawny mentor, dowódca... kochanek. Uginając się przed jego ciosami wspominała wskazówki, której udzielał jej kilka lat temu na temat takich tortur. Najważniejszy był oddech. Starała się rytmicznie rozluźniać i zaciskać mięśnie brzucha ale jej wysiłki były daremne – Rox bił ją jak chciał.
    
    - Wystarczy już – powiedział Groom i jego człowiek znów stanął na baczność obok Rity, która z trudem łapała ...
«1234...10»