Niebo - część pierwsza
Data: 17.11.2022,
Kategorie:
Fantazja
Brutalny sex
pieszczoty,
Autor: GreatLover
... oddech. Po dłuższej chwili spytał krótko – możesz mówić? –
Rita ignorując ból, rozchodzący się promieniście po całym ciele, zaczerpnęła głęboki oddech i siląc się na wesołość spojrzała spode łba na Tima.
- Rączka ci się wyrobiła, kochanie. Zdaje mi się, czy jest znacznie silniejsza odkąd cię pogoniłam? – Z satysfakcją zauważyła jak stojący koło niej komandos ze złości zacisnął szczęki. Mięśnie jego muskułów napięły się, ale nie poruszył założonymi za plecami rękoma. Rzucił szybkie spojrzenie na twarz prezydenta a ten ponownie skinął głową. Zanim się spostrzegła, jej głowa odleciała w bok a na policzku pojawił się duży, piekący ślad.
- Ślicznie, będę teraz miała po tobie pamiątkę – powiedziała czując, jak jej twarz zaczyna puchnąć po uderzeniu
Domyślała się, że to koniec. Przez wiele lat znajdowała się w podobnej sytuacji – była więziona przez baronów narkotykowych, przywódców rewolucji w kluczowych krajach i przez wielu wpływowych polityków. Tym razem wiedziała, że się nie wywinie. Prezydent kraju, któremu wiernie służyła postanowił wspomóc jedną ze stron w szykującym się konflikcie jądrowym – nie mogła nie spróbować, by zapobiec tragedii. Na szczęście udało jej się – dokumenty trafiły do łącznika, którego nawet nie znała – taki był plan i wkrótce świat pozna prawdę. Szkoda tylko, że pewnie nie dożyje tej chwili.
- Dla własnego dobra, powiedz mi co wiesz o tej sprawie – usłyszała głos Grooma
- Dla dobra wszystkich to co wiem, zachowam dla siebie – ...
... odpowiedziała Rita normalnym głosem tracąc niedawny rezon. Przez myśl jej przemknęło, że wyrok śmierci wykona Rox – nie bez satysfakcji zresztą. Był wściekły, gdy Rita zdradziła i opuściła jego elitarny oddział.
- Dobrze. Nie pozostawiasz mi wyboru – Groom zrobił teatralną pauzę a Rita skłoniła głowę czując, że jej serce bije o wiele wolniej – zsyłam cię na AVH 145
Nie podnosząc głowy Rita poczuła, jak jej serce zamiera. Dobrze wiedziała, co to za miejsce – nie spodziewała się takiego zagrania ze strony Grooma. Prezydent wstał i obszedł swoje biurko mówiąc:
- Jeśli uda ci się tam przeżyć powiedzmy... miesiąc? To być może wrócimy do tej rozmowy. Tymczasem żegnam. Tim? Może pokażesz pannie Coon co ją czeka na miejscu?
Gdy zamknął za sobą drzwi Tim ruszył w kierunku Rity. Ta starała się zerwać z krzesła najszybciej jak to możliwe ale jej były dowódca ją ubiegł – potężne kopnięcie posłało ją na podłogę. Upadła, jęcząc krótko i natychmiast poderwała się na nogi. Czuła jak zdrętwiałe mięśnie drżą ale wiedziała, że ogrania ją bojowy nastrój. Próbowała majstrować przy kajdankach chociaż wiedziała że ten model jest nie do obejścia. Mając wciąż skute za plecami ręce stanęła w bojowej pozycji. To było pewne, że nie wygra ale nie zamierzała poddać się bez walki. Gdy Rox się zbliżył zadała silne kopnięcie, które on z łatwością odbił i zdzielił ją pięścią w twarz. Błysnęło jej przed oczami a z rozciętej wargi popłynęła krew. Zachwiała się, co zostało natychmiast wykorzystane przez Roxa – ...