Przylapany przez matke 15/25
Data: 18.11.2022,
Kategorie:
Masturbacja
Autor: Lucjusz
... był jeszcze większy. Pięknie to wykombinowała. Wyobrażałem sobie, że tym razem sperma spłynie także po jej ręce.Myślałem, że o to jej chodzi, tymczasem matka po chwili oswobodziła wacka z moich rąk, sama objęła go dłonią, położyła palec na ustach, powiedziała „Ciii...cho...” i... zaczęła mnie onanizować. Ja wiem, to nie jest onanizm, tylko petting, ale czułem ją, jakby to była moja trzecia ręka...„Nie powinieneś sam” – słyszę głos matki. – „Poczuj, jak to jest, gdy będzie ci to robić dziewczyna”.„Oczywiście”.Waliła mi tak kilka minut. Byłem tym zafascynowany. Znów wyższy poziom doznań. Podciągam kolano, zaczynam się na tym łóżku wyginać, niesamowite dreszcze przechodzą mi przez ciało. Chciałem włożyć rękę w jej włosy i złapać za szyję, ale się odchyliła. Zaczynam sapać, a matka mówi: „Oddychaj, oddychaj, tylko nie hałasuj”. Spojrzałem za jej wzrokiem, kurwa... okno było niedomknięte. Kiwnąłem głową, że widzę.Wzięła moją rękę i z powrotem nasunęła na wacka, a sama usiadła obok, gładząc mnie po udzie. Przyglądała się przez chwilę z satysfakcją.„Rozumiesz teraz?” – spytała. Po czym dodała: „Wakacje mają swoje prawa. Na coś takiego namówisz dziewczynę nawet na pierwszej randce. Oczywiście jak ją podniecisz. A z tym chyba nie masz problemów, sądząc po tym, jak próbujesz mnie dotykać”.„Tak. Uczę się na tobie. Jesteś wspaniałym obiektem do... ćwiczeń” – wydusiłem. Roześmiała się, jakby trochę skrępowana.Zaczynam walić mocniej. Przełożyłem rękę, a wolną wsunąłem pod halkę. ...
... Gładzę teraz jej gołe ciało, uda, biodro, całe plecy. Pozwala mi wsuwać rękę między kolana, ściskając uda dopiero w połowie drogi. Halka podwinęła się i zatrzymała dopiero na brzuchu. Niewiele zasłania. W momentach, gdy podjeżdżam ręką wyżej, wisi właściwie tylko na cyckach. Matka ma bardzo ciepłe ciało. Gdy zbliżałem się od strony pleców do linii z klatką piersiową, lekko się wycofywała. Z tej strony dawała dotknąć tylko swój brzuch. Nie nalegałem. Wiedziałem, że i tak będę miał jej piersi. Zapewne niedługo... Nie musi być dzisiaj.Gdy już nie dawało się tego zatrzymać, zacząłem stękać głośniej. Matka widzi, że zaraz dojdę. Pochyla się nade mną i cycki razem z tkaniną halki wpycha mi w usta. Ostatni haust powietrza z niesamowitym zapachem ciała matki, zaczynam się dusić i strzelam.Wystraszyła się i przytrzymała mnie chwilę. „Już” – wydusiłem z siebie z pierwszym oddechem i wyzwoliłem z jej ramion. Matka szybko obciąga halkę, bo była prawie naga.Leżę i odpoczywam. Matka uważnie obserwuje mnie całego, jakby dokonywała przeglądu. W końcu dotknęła czegoś na moim brzuchu, podniosła palce do twarzy i powąchała.A potem dotknęła czubkiem języka...Zobaczyła, że się na nią patrzę z niekłamanym zainteresowaniem, ale i zaskoczony. Uśmiechnęła się: „Nie wyobrażaj sobie za dużo. Chciałam sprawdzić. Matka powinna wiedzieć to i owo o swoim dziecku. Co prawda okazja nietypowa... Poza tym nie zapominaj, że jestem pielęgniarką. Wiem o człowieku trochę więcej niż inni”. Zabrzmiało to bardzo ...