1. Hamburg (IV)


    Data: 12.09.2019, Kategorie: wycieczka, klub, Sex grupowy Autor: Baśka

    Tak, jak już wcześniej wspomniałam, po pewnym czasie przyszedł pocztą elektroniczną list od Manfreda, zapraszający mnie do siebie. Zapytałam go od razu, czy w programie mojego pobytu przewidziana jest zabawa w "Dwa kolory". Potwierdził, że jeżeli sobie tego życzę, to tak. Pewnie, że sobie tego życzyłam, bo przeżycie tego zbliżenia z Murzynem w tych lustrach było naprawdę niesamowite. Oczywiście dotyczyło to przede wszystkim tej możliwości stałego obserwowania się, własnych i partnera reakcji.
    
    Przyszedł właściwy piątek, wsiadłam w samolot i po paru godzinach już byłam na miejscu. Wrzuciłam rzeczy do pokoju, przebrałam się, zrobiłam toaletę i pojechaliśmy od razu z nim w to miejsce. Nie kryję, że byłam stęskniona i pieszczot i tego widoku, więc szybko rozebraliśmy się i w lustra. Tym razem gdzieś z głośników szła muzyczka, więc w pierwszej chwili zawirowaliśmy w tańcu, tuląc się mocno do siebie. Ale matka natura dała o sobie znać i ja zaczynałam być mokra, a jemu stawała jego pałka. Lubię czuć te pałki w różny sposób, więc po chwili dałam mu znać, że ma się położyć, ułożyłam się między jego nogami i delektowałam się nią, to ją liżąc, to biorąc ją głęboko w usta. Długo nie wytrzymał, wysunął mi się, mając mnie na brzuchu, położył się na mnie i zaczął wolniutko zsuwać się w dół, pieszcząc moje plecy, splot krzyżowy, aż doszedł do pośladków. Zdecydowanym ruchem rozsunął je i wcisnął się językiem w moją drugą dziurkę. Wiłam się na wszystkie strony, ale on nie dawał za wygraną, ...
    ... tylko cały czas buszował językiem w tej dziurce. Uniosłam lekko biodra do góry, wówczas jego język zaczął buszować po całej dostępnej przestrzeni, dobierając się do samego gniazdka też. Będąc już bardzo podnieconą uniosłam całkiem biodra do góry, zobaczyłam wówczas jego rozpromieniona twarz, otwarte usta i język jeżdżący we wszystkie strony.
    
    Uniósł się, przystawił pałkę do Cipki i wszedł. Poczułam go niesamowicie mocno, ale jednocześnie jakby odpłynęła ze mnie krew wskazując, że to już. Okazało się, że cieszę się zbyt wcześnie, po kilku ruchach wysunął się i lekko podtrzymując tę pałkę przesunął ją na brązową dziurkę i mocno pchnął. Był lekko nawilżony, tym niemniej ta dziurka stawia większy opór, więc mocno jęknęłam czując, jak się wpycha, ale po chwili już był w środku. I znowu ten wspaniały widok, ja na kolanach, on wysoko nade mną, widać jak się wysuwa i wsuwa, na dodatek słychać te jego uderzenia bioder o pośladki, gdzieś w tle ekscytująca muzyczka. Odlot niesamowity. Skończyliśmy, wzięłam ręcznik i wróciliśmy do naszego pokoju, ja padłam na kanapę, biorąc po drodze napój z lodówki, on poszedł się myć.
    
    Wyszedł, ja wstałam, aby iść się umyć, stanął przede mną, dał mi siarczystego buziaka, po czym powiedział, że jak chwilę odpocznę, to mogę tam wejść, a jak skończę to mnie odwiozą. Zobaczymy się rano - powiedział i wyszedł. Ja rzeczywiście, dłuższą chwilę stałam pod prysznicem, ale nie byłam na tyle zmęczona, aby zbyt długo odpoczywać. Napiłam się kilka łyków napoju i ...
«1234...»