1. Sasiadka w potrzebie XXVIII (Wrzesniowe przesilenie)


    Data: 13.09.2019, Kategorie: Mamuśki Autor: Adam

    ... czterdziestoletnie ciało zdawało się być idealne. Ścisnąłem jej jędrny tyłek, następnie palcami zacząłem szukać rozpięcia w kroku. Dwa zatrzaskowe guziczki nie stawiały oporu, szybko dając mi dostęp do jej wilgotnej już cipki. Chciałem chociaż na chwilę zamoczyć w niej język, klepnięciem dałem znać aby odwróciła się przodem do mnie, klękając przed jej staranie przystrzyżonym trójkącikiem ciemnych włosków. Od razu mój język zniknął pomiędzy apetycznymi wargami sromowymi. Nie wiem dlaczego nawet nie przeszliśmy do sypialni, ale taki dziki nieplanowany seks w korytarzu wydawał mi się strzałem w dziesiątkę. Kilka razy machnąłem językiem w jej waginie, czując jak wplata mi swe dłonie we włosy mrucząc:„wejdź już we mnie bo nie wytrzymam”Nie trzeba było mi tego powtarzać. Znów ją obróciłem twarzą do ściany, Magda mimowolnie wypięła tyłek w oczekiwaniu na kutasa, a ja jedną ręką złapałem ją za włosy, drugą włożyłem w dekolt uwalniając najpierw jedną, a następnie drugą pierś. Cycki były przeciętnej wielkości, natomiast w przypływie podniecenia jej sutki stawały się naprawdę odstające. Zacząłem je na przemian ugniatać, jednocześnie wbijając całego kutasa w rozgrzaną i mokrą cipkę. Uwielbiam te nieskrępowane i głośne jęknięcia połączone z szybkim sapaniem. Stałem za nią wykonując mocne, energiczne ruchy. Nie był to romantyczny seks, raczej coś na kształt ostrego pierdolenia prostytutki w bramie kamienicy. Czułem jak cała pulsuje. Poprzedni dzień sprawił, że nie byłem jakoś wybitnie ...
    ... napalony na strzał, więc jej wyposzczenie sprawiło, że szybko szczytowała co wiązało się z tym, że zwyczajnie zlała się na mojego chuja. Ten impuls był wystarczający do tego, abym zintensyfikował ruchy i po kolejnych trzech, może czterech głębokich pchnięciach wystrzelił solidną dawką spermy, wprost w jej cipkę. Zastygłem na chwilę, upewniając się, że cały nektar opuścił moje jądra. Wycofałem się z niej ostrożnie, nie bacząc na wyciekające na podłogę nasienie. Obróciła się tylko bez słowa, ponownie kucnęła aby jeszcze raz łapczywie wziąć kutasa do ust, doprowadzając go do czystości. Kiedy skończyła, zapięła body aby nie poplamić reszty paneli i z cieknącą po wewnętrznej stronie ud spermie, wolno poszła do łazienki, zadziornie kręcąc tyłkiem. Za pomocą ręcznika papierowego starłem pozostałości z podłogi i poszedłem do salonu nalewając do dwóch szklanek wodę mineralną. Kiedy wróciła z łazienki, spojrzała z szerokim uśmiechem mówiąc:„Stanowczo za rzadko się widujemy” siadając mi na kolanach bokiem i patrząc w okno, przechyliła szklankę.„Miałam zabieg, nie mogłam jakiś czas uprawiać seksu, bardzo mi tego brakowało. Dobrze, że już po wszystkim, w końcu skończą się te niewygodne prezerwatywy” - dodała.„Jest jeszcze tyle rzeczy, których chciałabym spróbować” - sapnęła jakby z tęsknotą w głosie.„A co na przykład?” - zapytałem zaciekawiony„Nie powiem Ci, wstydzę się” - zarechotała„Magda, przed chwilą robiłaś mi loda, zerżnąłem Cię na stojąco w przedpokoju, spuszczając się w Ciebie. Nie ...