ONE LI
Data: 12.12.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
Anal
Blondynki,
Dojrzałe
Mamuśki
Oral
Autor: janeczeksan
Weekend szybko się skończył, wracali do siebie, do swych domów. Renata bardzo przypadła Janowi do gustu, podobała mu się, a i on czuł, że nie jest obojętny kobiecie. Spotykali się coraz częściej, w końcu spędzali z sobą niemal każdy dzień, śpiąc raz u niego, raz u niej. Prowadzili normalny tryb życia, zajmowali się swoimi firmami, żyli niemal jak małżeństwo. Seks był dopełnieniem ich związku, kochali się wszędzie, gdzie naszła ich ochota. Nie ważne, czy to było łóżko, fotel, podłoga, przebieralnia w sklepie, winda, samochód, las, park... Nie wahali się przed seksem w każdym miejscy, byle tylko nie łamać ogólnie przyjętych zwyczajów i przepisów, nie przeszkadzać innym...
Po kilkunastu miesiącach Jan zaczął zastanawiać się, co pomału zaczyna go niepokoić w tym związku. Stwierdził, że to wkradająca się między nich rutyna codzienności. Nie wiedział, jak to zmienić, jak jej przeciwdziałać; tym bardziej, że, jak zauważył po jakimś czasie, Renata zaczęła próbować dominacji w codziennym życiu; w seksie nadal Jan był inicjatorem, choć nie zawsze. Nęciła go jej pupa, bardzo chętnie by poznał jej wnętrze, dawno nie robił żadnego anala, trochę tęsknił za tą formą seksu. Wielokrotnie próbował ją nakłonić do tego, ale kobieta nie wyobrażała sobie, że jego wielki kutas będzie rozpychał jej ciasną dupkę. Jan kombinował na każdą stronę, ale bez efektu. Wreszcie pewnego wieczoru wrócili z suto zakrapianej kolacji u znajomych. Renatka miała dobrze w czubie, humorek jej dopisywał, patrzyła ...
... łakomym wzrokiem na krocze Jana.
Fajnie było, prawda? – uśmiechała się przymilnie – może zakończymy ten piękny wieczór w łóżku?
Oczywiście, rozbierzemy się, wykąpiemy i pójdziemy grzecznie do łóżeczka... spać!
Ale nie mam zamiaru jeszcze spać, popatrz, jaka młoda godzina! - zaczęła się uwodząco rozbierać, ale wstrzymała ruchy, patrząc wyczekująco na Jana.
Może masz rację? Wypijemy jeszcze po drineczku, OK? - nalał do szklaneczek po drinku, dla Renaty przygotował specjalny, dwa razy mocniejszy, niż jego.
Nasze zdrówko – podał trunek kobiecie, upił łyczek.
Zaskoczony patrzył, jak ta niemal abstynentka wychyla wszystko duszkiem i prosi o jeszcze. Zrobił jeszcze trochę mocniejszego drinka, zastanawiając się, co będzie, jak się obudzi rano. „Żeby tylko nie przesadzić, bo będę miał drewno w łóżku, rano kac ją zamęczy, a ja będę miał przejebane” - pomyślał, ale podał znowu szklaneczkę. Renata upiła spory łyk, zaczęła ściągać z siebie resztę ciuchów, po chwili, lekko chwiejąc się na nogach, stała przed nim całkiem naga.
Dalej, wyciągaj go z gaci, Renatka chce ucałować tego twojego kutasa – wydukała.
Jak weźmiesz go do buzi, to pewne, że zwymiotujesz!
Hmmm, może masz rację, chyba jestem mocno wstawiona – dopiła drugiego drinka.
Jan zaprowadził dziewczynę do łazienki, sam też się rozebrał i razem weszli pod prysznic. Puszczał na przemian raz ciepłą, raz zimną wodę. Przy zimnej Renata piszczała i chowała się za niego, przy ciepłej przeciągała jak syta kocica. ...