1. Przemiana cz.4


    Data: 15.09.2019, Kategorie: BDSM Hardcore, Oral Pissing, Sex grupowy Wytryski Autor: Guccio

    Druki wyglądały na pierwszy rzut oka jak urzędowe, imię nazwisko, adres, data i miejsce urodzenia, numer dowodu osobistego, a następnie, wzrost, waga, rozmiar buta, obwód w biodrach, w pasie na klatce, wielkość biustu, potem kilka bardziej intymnych pytań, a na koniec, że zgadzam się żeby mój Pan Jurek dysponował moją osobą i moim ciałem według swoich zachcianek i punkt który mnie pozytywnie zaskoczył, a mianowicie , że powyższe punkty nie mogą powodować trwałych uszkodzeń ciała. Podpisała. Zadowolona z siebie poszła się umyć, zdjęła obróżkę, trochę przeszkadzały jej kolczyki i łańcuszek, ale jakoś dała radę. Po wytarci się od razu założyła ponownie obróżkę i postanowiła, że teraz się nigdzie nie będę ruszać bez obroży i jak to czytała, żeby nie wyglądać na bezpańską sukę, bo teraz oficjalnie miała już swojego Pana. Dziwne, ale była szczęśliwa, tak jak by teraz znalazła coś czego jej cały czas brakowało. Szczęśliwa zasnęła. Rano jak wstała udała się do łazienki, poranny rytuał, golenie, układanie włosów, popatrzyła w lustro, zobaczyła obróżkę i się uśmiechnęła do siebie, jak na komendę odezwał się telefon. Odebrała.
    
    -Tak słucham mój Panie–powiedziała i to było świetne uczucie.
    
    -Wyszykowałaś się już suko do wyjścia–spytał.
    
    -Jeszcze nie do końca Panie–odpowiedziała zgodnie z prawdą.
    
    -Skoro jesteś już blondynką, to zaczniesz się zachowywać i ubierać jak typowa głupiutka blondi.
    
    -Jak pan każe, co mam zrobić?-zapytała i mrówki podniecenia przebiegły po jej ...
    ... ciele.
    
    -włosy na dwie kitki po bokach , resztę masz w kartonie pod drzwiami – tym ją zaskoczył
    
    -Już idę po karton mój Panie–powiedziała posłusznie.
    
    -Masz iść tak jak stoisz – zakończył, aha czyli tak jak stała, czyli właściwie nago, Czemu nie, podeszła do drzwi i je otworzyła, karton stał jakieś 2 metry od drzwi. Podeszła do niego, podniosła i powoli skierowała się do mieszkania, chyba miała nadzieje, że ktoś ją zobaczy, niestety jak na złość nikogo nie było. Otworzyła karton, były tam kolanówki, buty na wysokim obcasie, miniówka i koszulka , wszystko w kolorach koło różowego . Pobiegła do łazienki czasu było coraz mniej , zaczęła się czesać zgodnie z zaleceniami swojego Pana i po chwili miała na głowie 2 kitki.
    
    Zaraz, musiała coś sprawdzić. Miała racje, to czego nie zauważyła na początku w kartonie były 2 szerokie tasiemki też w kolorze różowym. Zrobiła na kitkach 2 śliczne duże kokardy, kolanówki sięgały trochę powyżej kolan i były zakończone też małymi kokardkami, mini jak mini, nie raz w nich chodziła, choć ten kolor, no i brak bielizny. Za to z koszulką miała mały problem Pan specjalnie chyba kupił taką jak dla młodszej siostry, bo miała obawy czy uda jej się ja pozapinać . Wyrobiła się nim nadszedł czas wychodzenia, Popatrzyła znowu w lustro, hmm codziennie w lustrze inna osoba, dzisiaj głupiutka blondi. Telefon od Pana;
    
    -Teraz posłuchaj uważnie, będziesz się zachowywać jak pusta, głupia blondi, jak ktoś cie poklepie, masz się uśmiechać, jak nazwie głupią blondi, ...
«123»