1. Przemiana cz.4


    Data: 15.09.2019, Kategorie: BDSM Hardcore, Oral Pissing, Sex grupowy Wytryski Autor: Guccio

    ... pustakiem, idiotką, kretynką itp., masz się uśmiechać, możesz też chichotać, zademonstruj–zachichotała–może być popracuj trochę nad tym, każdy ma prawo cię macać, a ty nie masz prawa protestować.
    
    -Panie, a jak będą chcieli coś więcej–zapytała ze strachem, ale chyba też z nadzieją.
    
    -Masz się zgadzać na wszystko, poza analem, na to nie jesteś jeszcze gotowa.
    
    -Jak Pan każe–podniecenie podskoczyło o kilka kresek w górę, miała w nosie to jak była ubrana, trafiała się okazja, na trochę przyjemności i to za zgodą, ba na polecenie Pana. Coraz bardziej podobało się jej bycie suką. Droga do pracy jednak ją trochę rozczarowała, poza kilkoma epitetami ( na które się uśmiechała ) i gwizdami nic ciekawego się nie przytrafiło, faceci patrzyli na nią ciekawie, a kobiety z odrazą. Sytuacja zaczęła się zmieniać w pracy po jakiś 2 godzinach.
    
    Najpierw jeden z pracowników przechodząc koło niej, niby przypadkiem przejechał ręką po pupie, zachichotała , następny klepnął w pośladek , dygnęła i podziękowała . Fama zaczęła się rozchodzić między pracownikami, że Jolce odwaliło i pozwala na dużo, na jak dużo, zaczęli wkrótce sprawdzać. Kiedy stała przy ksero, z tyłu za nią stanął Krzysiek, po chwili się prawie przytulił, a następnie wsadził rękę pod mini.
    
    -Ty szmato nie masz gaci–powiedział dość głośno, zachichotała.
    
    -Nie tylko gaci Krzysiu–odparła beztrosko.
    
    -Skoro tak ci odjebało to może mi loda zrobisz?
    
    -Oczywiście, bardzo chętnie Krzysiu–i schyliła się do jego ...
    ... rozporka.
    
    -nie tutaj kurwo, idź do męskiego kibla–posłusznie poszła za nim do męskiej ubikacji.
    
    Ledwo zamknęły się za nimi drzwi jak rozpiął rozporek i wywalił fiuta, miał takiego średni rozmiar, kucnęła przed nim rozstawiając szeroko kolana, tak że mini poszła do góry i było widać wyraźnie jej ogoloną pizdę. Krzysiek był tak napalony, że właściwie nie on mu robiłam loda, a on ruchał ją w usta. Drzwi się otworzyły i stanął w nich Marek, gospodarz pamiętnej imprezy;
    
    -Co to się wyrabia?- był zaskoczony widokiem który miał przed sobą.
    
    -Nic specjalnego, Jolka robi mi loda–odpowiedział zasapany Krzysiek.
    
    -Nie wiedziałem że z ciebie taki kurwiszon Jolka, to może w tym czasie ja ciebie wyrucham, co?
    
    -Bardzo chętnie Mareczku–odpowiedziała i zmieniła pozycję prostując kolana i wypinając tyłek w kierunku Marka. Zastanawiał się tylko chwilkę, a po chwili miała jego kutasa w cipce. Obaj byli bardzo podnieceni sytuacja, no nie często się coś takiego przytrafia, pierwszy doszedł Krzysiem spuszczając się prosto do gardła, a po chwili poczuła, że i Marek jest blisko, obróciła się do niego przodem i jego cały ładunek połknęła.
    
    -Nie wychodź kurwo, idę powiedzieć chłopakom, może będą chętni–zakomunikował w drzwiach wychodząc Krzysiem, Marek za to doprowadził się do jako takiego wyglądu, poklepał Jolkę po twarzy i zakomunikował;
    
    -Jesteś całkiem dobra w te klocki, nie spodziewałem się tego–i tez wyszedł. Kiedy tylko usłyszała, ze się oddalił zadzwoniła do swojego Pana.
    
    -Przepraszam, ...