Upubliczniona Ewelina
Data: 15.09.2019,
Kategorie:
Fetysz
Hardcore,
Autor: HoffOrlow
... wyrywać, bo się udusisz! Idziemy na podwórku, jesteś naszą suką (czyli psem)
Szłam na czworakach na dworze, przesiąknięta moczem, w samych rajstopach, bez prawa głosu. Po obejściu podwórka poszłam pod prysznic, a po prysznicu podpisałam weksle, a one poszły. Nagranie było już na stronie. I znowu lista szkół się zaktualizowała.
W tym momencie mojego opowiadania uniewrażliwiłeś się na tę jakże upokarzającą przygodę. Niestety, ale i ja robię się coraz mniej wrażliwa na utratę godności, a boję się utracić reszty. No cóż.
W piątek pierwsze spotkanie, na sali wiejskiej 20 km ode mnie. 300 osób z 10 szkół zadeklarowało się przyjść + cała moja klasa. Na FP polubień już 3500. Zbyt wolno to rośnie moim zdaniem.
Pojechałam tam z Kają.
Na sali byłam witana bardzo miło. Opowiedziałam przez mikrofon ze sceny kim jestem, moje cele, moją stronę itd. Potem rozpoczęłam się rozbierać, a wszystkie ubrania rzuciłam na scenę i pozwoliłam zabrać, żeby za chwilę zejść z pozwoleniem dotykania mnie, ale tylko rękami. Dotykał mnie chyba każdy. Sala była zapełniona głównie chłopakami, ale dziewczyny też były. Pozowałam do zdjęć. Było ich kilkaset, a ...
... przynajmniej tyle później znalazło się na stronie. Miałam palce też w pochwie i odbycie, ale nawet nie wiedziałam czyje. Impreza trwała do wieczora. Potem pojechaliśmy do domu. Czy znali większą szmatę ode mnie? Chyba tylko z obrazków.
=====================
Mamy wrzesień 2019. Maturę napisałam, ale po maturze zamiast chodzić na kremówki jeździłam po kraju i pokazywałam się nago licealistom. Mam 100 000 polubień. 100 000 ludzi zna tę szmatę Ewelinę ****. Czy o tym marzyłam? Hasło na stronie zdjęte już dawno. Właściwie to byłam uzależniona od atencji dawanej mi jako ekshibicjonistce i masochistce. Brakowało tylko jednego - seksu. Każdy chciał mnie ruchać, ale ja po prostu czekałam, aż zostanę nagłośniona.
I uznałam, że to idealna pora na zostanie prawdziwą niewolnicę.
5 września oddałam wszystkie hasła, dokumenty, karty i majątek Kai. Do tego podpisałam weksel in blanco na nią. Bez kwoty i daty. A zatem od tego dnia żyłam tylko na jej łasce. Nie miałam pieniędzy - ona je wydzielała.
Już niedługo zostanę nie tylko dziewczyną wystawioną na widok publiczny, ale też narzędziem zaspokojania każdego ucznia i zabawką za darmo.
C. D. N.