Biały podkoszlek - Opowiadania Erotyczne

Biały podkoszlek

... kawałki. d**gi z nich patrzył na to szalone widowisko i bez krępacji walił sobie konia. Znała siebie. Orgazm, kiedy obaj lizali na przemian jej sromy, uważnie skupiając się na domagającej się szczególnej atencji łechtaczce, zdarzył się raz i niespodziewanie. Teraz musiała sobie pomóc. Tak była skonstruowana i niewiele mogła na to poradzić. Nigdy jej to nie przeszkadzało, jemu zresztą też, więc wszystko było w porządku. W tej konkretnej sytuacji nie miało natomiast znaczenia, co sobie pomyślą tamci. Oni mieli swoją zabawę, a ona swoją. Jej paluszki zwinnie, z doświadczeniem zaczęły swoje harce po nieco już spuchniętej waginie. Długo nie musiała czekać. Jedno spojrzenie na trzepiącego sobie fiuta Greka, do tego bardzo intensywnie czuła w sobie d**giego i ładunek seksualnego napięcia uwolnił się ze zdwojoną siłą, przyprawiając ją o lekki zawrót głowy. Podziałało to na gościa, wokół którego chuja ocierała się rozgrzana do czerwoności pochwa. Poczuła to. Na chwilę się zatrzymał, a potem zaczął konwulsyjnie podrygiwać. Nie mogła odczuwać tego w środku z powodu cienkich, ale szczelnych ścianek prezerwatywy, która nie dopuszczała, aby nasienie wypłynęło tam, gdzie nie powinno. Wiedziała jednak, że doszedł i wypuścił tego z siebie naprawdę uczciwą ilość. Jego dłonie zacisnęły się na jej biuście, jakby chciały oderwać go od reszty ciała. Jeszcze przez jakiś czas jego ciałem szarpały powoli cichnące już konwulsje. Wstrzykiwał, coraz mniej spermy, ale i tak spuścił się w nią, jakby nie ...

... spał z nikim od bardzo wielu miesięcy.

Teraz była kolej na tamtego. Zbliżył się do nich. Nie wytrzymał. Podniósł koszulkę i wreszcie uwolnił z niej dwa bajeczne bochenki. Aż znieruchomiał na chwilę. Jej piersi nie tylko perfekcyjnie się układały, ale wręcz zapraszały do tego by się nimi zająć. Przycisnął kutasa między nie, a ona zamknęła obwód przytrzymując dłońmi. Zaczął poruszać biodrami, przesuwając tym samym swój organ między nimi. Patrzyła na niego z tym zachęcającym wyrazem by to wreszcie zrobił, aby pozwolił sobie na wytryśnięcie w jej stronę, o czym marzył, od kiedy na nią spojrzał. Zerknęła w dół i sięgnęła językiem do kierującej się ku górze mosznie. Dotknęła jej czubkiem. I tak kilka razy. Potem znów spojrzała na niego, rozchylając prowokacyjnie usta.

Powiedziała tylko - yes i wtedy na jej szyję wylał się pierwszy strumień gorącego płynu. Odruchowo odchyliła głowę, żeby przypadkiem nie trafił ją w twarz. Tymczasem on spuszczał się na nią, jak automat. Sperma oblepiała jej szyję i wolno spływała w dół. Kilka strumieni trafiło idealnie w sztywne sutki rozlewając się później po całej piersi. Czuła to ciepło i ten jedyny w swoim rodzaju zapach. Grek jeszcze poocierał swoim mokrym od spermy członkiem po jej cyckach, dotykał nim brodawek, strzepnął ostatnie krople i się odsunął. To było istne szaleństwo, ale nie żałowała. Nawet nie wyobrażała sobie tego w ten sposób, tym bardziej efekt przeszedł najśmielsze jej oczekiwania. Teraz będzie musiała jeszcze wrócić do ...