1. Mama, babcia, kobieta


    Data: 28.12.2022, Kategorie: Mamuśki Autor: Robert Fisz

    ... cię polubiłam jak zacząłeś chodzić do Paulinki? - zapytała - zawsze miły no i przystojny... - zawiesiła głos - co innego Jurek, on długo nie był co do ciebie przekonany...- Wiem dobrze - odparłem - ale, który ojciec chce ot tak oddać córkę obcemu facetowi? Każdy nie będzie zbyt dobry przecież - skwitowałem z uśmiechem. Wiedziałem, że teść akurat darzył mnie przynajmniej na początku średnią przychylnością.- Nawet nie o to chodzi, Marku. Myślał, że jesteś dla niej za stary i nie miałeś najlepszej reputacji - powiedziała biorąc kolejny łyk drinka.- Oo, a jaka to reputację niby zepsutą miałem? - zapytałem, śmiejąc się głośno?- No wiesz - zakłopotana się lekko - ponoć żadnej nie odpuściłeś kiedy była okazja. Paulinka grzeczna, ucząca się, spokojna, a ty non stop za spódniczkami się oglądałeś. Bal się ze będzie jedna z wielu. Tez na początku miałam obawy, gdy zawróciłeś jej w głowie- Wobec niej zawsze byłem fair - zacząłem się zwierzać - jest piękna, mądra, wrażliwa. Dobrze ją mama wychowała. Czasu nie cofnę, z resztą do pewnych rzeczy się dorasta. Także, mama się nie boi - skwitowałem.- Nie boje się. Widzę ze jesteście szczęśliwi. Ale przyznasz... trochę tych dziewczyn było? - drążyła dalej. Chyba wyczuła jego zakłopotanie bo po chwili zaczęła się wycofywać - przepraszam... po alkoholu robię się zbyt ciekawska...- a co tam, przecież świętujemy - zażartował i sięgnął by dolać jej kolejna porcje alkoholu - możemy sobie zrobić wieczór szczerości... każdy ma potrzeby, zwłaszcza ...
    ... jak hormony szaleją, wiec owszem trochę tych dziewczyn się zaliczyło, zawsze lubiłem seks - przyznałem szczerze - ale jak mówiłem, nie szukam niczego na boku.- Ale wiesz, że teraz będziesz mieć post przez dłuższy czas, póki Paula do formy nie wróci - powiedziała z uśmiechem.- Damy radę - odpowiedziałem śmiejąc się - post już trwa parę tygodni, a jak przyciśnie zawsze jest jeszcze sprawna ręka.Alkohol robił wyraźnie swoje. Rozmawialiśmy ze sobą jak nigdy wcześniej. Przez chwile zastanawiałem się czy nie palnąłem zbyt grubo, w końcu przyznałem się przed chwilą do masturbacji. Jednak moje słowa zostały przyjęte bez zażenowania a raczej ze sporym zaciekawieniem.- Tak? A często tak tej ręki zięciu używasz? - zapytała z zainteresowaniem, pochylając się bliżej.- Nie no, tylko czasem jak człowiek wyposzczony, z reszt kto czasem nie ma kryzysu albo kto nie fantazjuje o czymś zakazanym - odpowiedział jej spoglądając jej prosto w oczy.- Taak? A jakie to fantazje chodzą ci po głowie? - drążyła dalej - czego to ja się dowiaduje o moim zięciu - zalotnie ciągnęła temat.-Każdy je ma czasem. Tylko nikt o nich nie mówi. A mama to co, z żelaza? Tez pewnie nieraz ma pokusy - odbiłem piłeczkę w jej stronę. Zakłopotana się nieco i odsunęła - wiesz - zaczęła poważnym tonem. Ja jestem trochę w innych czasach wychowana. O tych sprawach tak się nigdy otwarcie nie mówiło. No i Jurek był zawsze jedynym mężczyzna w moim życiu, jesteśmy już razem 25 lat. Jest nam dobrze. Ale z czasem... to już nie to co ...
«1234...»