1. ONE czesc 18 i Epilog


    Data: 16.09.2019, Kategorie: Mamuśki Autor: Jan Sadurek

    ... wszystko było bardzo smaczne i w dużej ilości. Renata okazała się ciekawą towarzyszką podróży, buzia jej się nie zamykała. W czasie jazdy dowiedział się, że kobieta ma brata i siostrę, że ma troje dzieci, już samodzielnych i że bardzo lubi swoją pracę. Całą drogę Jan zastanawiał się, czy będą mieszkali w jednym pokoju, czy też Renata zażyczy sobie osobny. W apartamencie były dwa pokoje, więc nie było problemu z wyborem. Na miejscu okazało się, że wcześniejsze obawy Jana były zbędne – zamieszkali w jednym pokoju. Powiesił w szafie swoje koszule, bieliznę rozłożył na półkach, Renata zrobiła to samo ze swoimi ubiorami, Jan zaproponował kawę.- Bardzo chętnie, ale nie mam nic do tej kawy – kobieta była odrobinę zażenowana.- Nie szkodzi, pomyślałem o tym i kupiłem takie smaczne ciasteczka – Jan wyjął paczkę i położył na stoliku – Są naprawdę pyszne!- Pewnie tak, ale to chyba ja powinnam o tym pomyśleć, prawda?- Lepiej pomyśl, co trzeba jeszcze kupić, bo poza tymi ciastkami nie mamy nic innego do jedzenia!- A na co masz apetyt?- Nie będę ukrywać – na ciebie!Podszedł do dziewczyny, objął ją i przycisnął do siebie. Ich języki splotły się w namiętnym pocałunku, chwycił dłonią jej jędrny, dość duży pośladek, ścisnął mocno. W kilka sekund później była już na kolanach, nie zważając na to, że kilka godzin jechali autem rozpinała rozporek, wydobywała z bokserek jego kutasa. Renata najpierw zrobiła wielkie oczy na widok tego, co trzymała w dłoniach, za chwilę objęła mocno ramionami jego ...
    ... biodra, wsunęła kutasa w usta i zaczęła rytmicznie poruszać głową; w pewnym momencie jedną ręką puściła go, żeby zanurzyć dłoń w figi i masować oczekującą swych pieszczot pipkę. Przyspieszyła ruchy głową, zaczęła pomagać sobie drugą dłonią, masując nią nasadę sterczącego penisa. Doszła bardzo szybko, opadła na wykładzinę, Jan złapał swego kumpla i też szybko doprowadził się do wytrysku. Podniósł kobietę z podłogi, posadził na krawędzi łóżka.- Chyba już pojadę na zakupy, inaczej umrzemy z głodu – wyszeptał, obejmując czule kobietę.- Umrzemy z głodu? Dlaczego tak mówisz? - dziewczyna była zdziwiona- To proste. Przez najbliższy weekend nie zamierzam wychodzić z tego łóżka! Zbieram się, będę za godzinę. A ty czekaj na mnie gotowa do spełnienia swych ukrytych marzeń i pragnień... - wyszedł z pokoju.Jan zadzwonił po taxi, poprosił, żeby kierowca zawiózł go do czynnego jeszcze sklepu, gdzie w czasie zakupów poczekał na niego. Z siatkami pełnymi jedzenia i picia, z masą jarzyn i owoców wsiadł do samochodu i kazał jechać z powrotem na kwaterę. Na miejscu rozłożył zakupy, ich część włożył do lodówki, resztę ulokował w specjalnej kuchennej szafce.- Teraz będziemy żyli, mamy wszystko, co potrzeba – z tymi słowy wszedł pod prysznic. Puścił gorącą wodę, zmoczył całe ciało i zamknął kran. Nie lubił niepotrzebnie marnować wody. Wycisnął na gąbkę porcję płynu do kąpieli, odłożył wszystko na półeczkę. Wylał na dłoń szampon do włosów, zaczął myć głowę. Po chwili szorstką gąbką z płynem nacierał ...
«1234...14»