Samotny ojciec, 18-letnia córka i... cz. 10 (II)
Data: 09.01.2023,
Kategorie:
Tabu,
Masturbacja
Pierwszy raz
Autor: juan_schiaffino
... siebie dumna, że doprowadziła mnie do takiego stanu. Stała przez chwilę, a ja obserwowałem z zapartym tchem jej szczupłe i nagie ciało. Pochyliła się tyłem do mnie, zbierając z podłogi rozrzucone majtki i stanik.
- Dobrze się bawiłam, tatusiu – powiedziała i skierowała się w stronę drzwi. - Nie mogę się doczekać, aż zrobimy to ponownie. Dobranoc.
Wysłała mi na dłoni pocałunek i wyszła z pokoju, kręcąc zmysłowo biodrami. Wiedziała bestyjka, że będę za nią patrzył jak odchodzi kręcąc dupcią...
Czekałem do chwili, aż usłyszałem prysznic, a potem zacząłem się zachowywać jak człowiek opętany.
Trzepałem kutasa i starałem się przypomnieć sobie każdy szczegół tej chwili, którą właśnie przeżyłem z Nicole. Jęknąłem z ekstazy, a najmniejszy mięsień mojego ciała napiął się do granic możliwości, po czym fontanna nasienia znów wytrysnęła z mojego penisa. Większość wylądowała na moim nadgarstku, ale spora część spłynęła też na moje jaja.
Mój mózg chyba był wyłączony, bo całe poczucie winy, które powinienem teraz odczuwać, pozostawało odległe i nieostre. Wtedy zdałem sobie sprawę z tego, że tak ...
... długo, jak długo będę pamiętał, co się wydarzyło dzisiejszej nocy z córką, nigdy więcej nie będę potrzebował porno, żeby się zaspokoić. Teraz musiałem tylko zadbać o to, żeby rzeczy nie poszły dalej niż do chwili obecnej.
Taaaaa... jasne... marzenie ściętej głowy. Ile to już razy to sobie obiecywałem? Trzy, cztery... dziesięć? Ale tym razem to koniec!!! Wystarczy. Muszę się opanować. Było miło, ale się skończyło. Jako ojciec muszę przerwać te nasze zabawy. Będzie dobrze, jestem starszy, dojrzalszy, umiem nad sobą zapanować przecież. Tym razem wreszcie to się uda...
Właśnie gdy już byłem na dobrej drodze i dochodziłem do wniosku, że muszę tylko odrobinę bardziej popracować nad swoją asertywnością... to Nicole wyszła z łazienki świeżo po prysznicu - zupełnie naga!!
Już wiedziałem, że kolejny raz przegrałem... Nie miałem szans w starciu z własną 18-letnią, mega seksowną córeczką... Mogłem zakrzyknąć tylko niczym gladiator w Koloseum:
- 'Ave Caesar morituri te salutant!' (Ave Cezarze, idący na śmierć cię pozdrawiają)...
***Opowiadanie znalezione w necie + moje liczne modyfikacje***