1. Sanatorium cz. 6 Wyjazd


    Data: 23.01.2023, Kategorie: Dojrzałe Anal Sex grupowy Autor: Danpaw

    ... na jej udach. Jedną ręką rozchylam pośladki, żeby odsłonić odbyt, a d**gą wsuwam między uda Zagarniam porcję spermy ciągle wypływającej z cipy i ustawiam nad jej dupą tak, żeby skapała na otwór, który po chwili pokryty jest warstwą gęstej cieczy. Mój palec łatwo wślizguje się w dupę więc po chwili wsuwam też d**gi. Przy okazji uwalniam małą porcję gazów, które z sykiem wylatują z jej jelit. Danuta stęka cicho.
    
    -rozluźnij się suko, napręż dupę.
    
    Danka posłusznie pracuje mięśniami więc bez problemu rozchylam nieco palce otwierając otwór, w który wpływa sporo spermy. Po załadowaniu dupy zajmuję się resztą rowka. Po paru minutach cały jej rów klei się od naszych soków, wszystko to co nie zmieściło się w jej piździe udało mi się przenieść między pośladki. Schodzę z jej nóg.
    
    -Chyba musisz się spieszyć skarbie?
    
    Danuta wstaje podciąga majtki i wkłada sukienkę. Ciężko oddycha. Wsuwa dłoń w krocze, wyjmuje, ogląda i mówi.
    
    -Mam mokre całe majtki, muszę iść się przebrać zanim Adam przyjedzie. Teraz ja wsuwam dłoń między jej uda.
    
    -Faktycznie jesteś cała mokra.
    
    Podaję jej palce do wylizania co skwapliwie robi.
    
    -Jak już dojedziecie do domu masz się bardzo czule przywitać z mężem i pokazać mu, że za nim tęskniłaś.
    
    -Tylko niech nie padnie na zawał. Dodaję uśmiechając się.
    
    -I pamiętaj będę się z tobą kontaktował na majla służbowego. Będę za jakiś czas w Warszawie, wiesz jak się masz przygotować.
    
    -Tak Pawle, chcę być dla ciebie taka. Chcę, żebyś był ze mnie zadowolony.
    
    -Mmmmm kim chcesz dla mnie być skarbie?
    
    -Twoją suką.
    
    -Tylko?
    
    -Suką, dziwką, kurwą.
    
    -Jesteś nią. Uśmiecham się i głaszczę po policzku.
    
    Po raz ostatni tu czuję jak jej gorący język wsuwa się mi w usta i po raz ostatni Danuta częstuje mnie sporą porcją śliny tak, jak ja poczęstowałem ją wcześniej porcją spermy. Wychodzi i już w drzwiach słyszę dzwonek jej telefonu.
    
    -Tak, tak kochanie, jestem prawie gotowa, zaraz będę na parkingu.
«1234»