Barwne życie Izabeli - Sposób na braciszka
Data: 25.01.2023,
Kategorie:
Tabu,
Hardcore,
Lesbijki
Autor: AgaFM
... na nie przed lustrem zauważyła, że nie są tak idealnie okrągłe jak w staniku, ale o to właśnie chodziło, żeby Jarek poznał i zapamiętał ich naturalny kształt. Wiedziała doskonale, że doprowadzi go tym do szału, ale taki właśnie miała plan. Chciała by jego młodziutki kutas budził się do życia za każdym razem gdy na nią spojrzy. Malując się, zastanawiała się nad tym nad czym zastanawia się każda kobieta, czyli nad jego wyglądem i rozmiarami? Obie te kwestie intrygowały ją tak bardzo, że była gotowa zrobić wszystko byle by tylko zaspokoić swoją wyuzdaną, niemoralną ciekawość.
Nic nie mogła poradzić, że interesowały ją takie a nie inne rzeczy, że podniecało ją jak
wyobraża sobie seks z młodszym braciszkiem a nie ulubionym aktorem. Widocznie taką ją bóg stworzył i nie zamierzała z tym walczyć. Gdy w końcu wyszła z łazienki nie zastała Jarka ani w kuchni ani w salonie. Czyli dalej siedział u siebie w pokoju i bóg jeden wie co tam robił. Izę kusiło by do niego zajść i być może nakryć go na masturbacji co byłoby dla niej iskrą na proch. Ujrzenie młodszego braciszka jak pieści sobie swojego penisa było by czymś niesamowitym! Coś jak dla niego zobaczenie jej wielkich cycków. Iza była przekonana, że młody wali sobie konia i to dość często.....zastanawiała się też, czy równie często jest ona bohaterką jego fantazji? Strasznie ją to jarało, gdy myślała sobie, że jej nastoletni braciszek wali sobie konia myśląc o niej. Cóż takiego z nią w nich robił? W jakich brał ją pozycjach? ...
... Gdzie robili to najczęściej? Chyba wypyta go o to wszystko przy następnej okazji, a jak będzie z nią szczery to odpowiednio go za to nagrodzi.
Czas leciał a Iza robiła to co zawsze gdy miała wolne....leniła się maksymalnie. Głównie
przesiadywała w salonie przed telewizorem. Ojciec gdzieś wyszedł, mama jak zwykle kręciła się w kółko, ciągle coś robiąc, sprzątając, przestawiając i tak dalej. Przerzucając kanały Iza czuła niesmak, ponieważ wyobrażała sobie, że przez cały dzień będzie kokietowała młodego, a tymczasem zbliżała się pora obiadowa a on nadal nie wychodził ze swojego pokoju. Do nie dawna jeszcze w ogóle by jej to nie przeszkadzało, ale teraz coś się zmieniło w jej stosunku do niego. Do salonu nagle weszła mama i usiadła przy niej na sofie.
- Ehhh..... – zaczęła ocierając czoło.... – muszę chwilę odsapnąć....
- Po co się tak mama spuszcza..... – zapytała Iza – lata mama z tą ścierką od rana....
- No bo już kilka dni nie było sprzątane.....chcę to zrobić zanim znowu nie będę miała czasu....
- To może ja chociaż po odkurzam co? – zaproponowała. Iza.
- A bardzo chętnie córuś.....przyda mi się pomoc.... – przyznała z radością mama.
Iza upatrzyła w tym wielką okazję by wpaść do pokoju młodego i zawrócić mu nieco w
tej jego młodzieńczej, napalonej główce. Tylko ona wiedziała jak tego dokonać przy pomocy odkurzacza i bluzki z szerokim dekoltem pod którą nie miała stanika. Od razu zabrała się do pracy, zaczynając oczywiście od góry a dół zostawiła sobie ...