1. Rozkosze Meki 2


    Data: 25.01.2023, Kategorie: Anal BDSM Trans Autor: transmasomax

    ... Wreszcie, gdy się naruchały, napoiły mnie sikami i wyszły. Teraz wpadały od czasu do czasu pojedynczo lub parami, aby sobie ulżyć na mnie. I tak na około. Wisiałam u sufitu, leżałam na stole lub „koziołku”. Doszły jeszcze straszne lewatywy i pompowanie kiszek powietrzem same lub łączone z seksem dupy. Byłam co jakiś czas wyprowadzana do jeziora. Wtedy orientowałam się jaka to pora doby. Nie było istotne czy to był pełny dzień czy wieczór lub noc. Czy byli jacyś ludzie w pobliżu, czy nie. Działka była z prywatnym dostępem do wody. Niedaleko była plaża. Pluskająca się w pobliżu plaży, golutka, dziewczyna z dziwnymi cycami, grubymi sutami przebitymi dużymi kołami metalowymi i kutasem budziła zainteresowanie. Wreszcie przyszła niedziela. Dziewczyny zaspokojone siedziały gołe na leżakach a jak czyściłam, myłam i sprzątałam do połysku wszystkie przyrządy, zabawki, meble i całe pomieszczenie. Po sprawdzeniu i zatwierdzeniu czystości, gospodyni zaprowadziła mnie do łazienki, gdzie przez parę godzin nie wychodziłam z wanny. Byłam wykończona. Odbyt wisiał ziejący i kapiący. Z kutasa ciekł mocz. Wszędzie ślady tortur. Lecz nie trwałe, Zejdą po paru dniach. Po kąpieli siedziałam naga na trawie i jadłam normalny posiłek. Byłam jednak przywiązana łańcuchem za obrożę to słupka wbetonowanego w ziemię.
    
    - Czy suka chce się ruchać? – Spytała jedna z nich.
    
    - Tak, Pani suka chce się ruchać, jest gotowa służyć Pani. – Powiedziałam patrząc na nią i odstawiając jedzenie.
    
    Ustawiłam się na ...
    ... czworakach z wypiętą w jej stronę dupą. Dziewczyny zaśmiały się głośno.
    
    - To jest dopiero suka! Z dupy ma szmatę a jeszcze jej mało. Suka, siad! Jeść! Zaraz suka pojedzie do Pani K. – Oznajmiły.
    
    Na dźwięk nazwiska Pani natychmiast się posikałam, co wywołało salwy śmiechu i niewybredne komentarze. Byłam bardzo zawstydzona i poniżona.
    
    Ubrana ponownie w czarny kombinezon, z zakrytymi oczami, zamknięta w klatce pojechałam do Państwa K. Pani K. zaprowadziła mnie do gabinetu, gdzie bardzo skrupulatnie zbadała całą. Poza siniakami i normalnymi śladami tortur uszkodzeń trwałych nie znalazła. Była zadowolona ze mnie. Nakarmiona, z workiem lekarstw dostarczona zostałam do domu przez Pana K.
    
    3. Przed pewnym weekendem, w piątek, przyszłam do K. na kolejną sesje sado. Pani oznajmiła, że sesji nie będzie. Pojadę za to na wieś. Poddana zostałam płukaniu kiszek, żołądka i pęcherza. Żadnych zastrzyków, wlewu do moszno-wora i stelaży napinających narządy i cyce nie miałam założone. Ubrana jedynie zostałam w swój gumowy uniform z otworami. Długo wisiałam u sufitu czekając na zabranie. Zawsze jak mam być wypożyczona to Pani wiesza mnie do sufitu. Przyszedł facet, nawet młody, obejrzał, pomacał, pocmokał.
    
    - Dobra, biorę. Zwrócę całą w niedzielę, tak jak ustaliliśmy. – Oznajmił.
    
    Prowadzona na smyczy, na czworakach z zakrytymi oczami, zaprowadzona zostałam do samochodu na podjeździe i zapakowana do jakiejś skrzyni. Wieko łupnęło, samochód ruszył. Suka pojechała w nieznane. Tylko ...
«12...101112...34»