Rozkosze Meki 2
Data: 25.01.2023,
Kategorie:
Anal
BDSM
Trans
Autor: transmasomax
... jak diabli. Zaraz dostanie orgazmu. K. mówiła, że tak właśnie się suka zachowuje przed orgazmem. – Odezwała się d**ga dźgając mnie w moszno-wór.
- Co suko, podoba ci się ten widok kutasów? Nie możesz się doczekać, co? Chcesz być już ruchana, suko? – Pytała.
- Tak, Pani. Suka już chce być tym ruchana. Proszę, proszę. Uuuuuaaaa. – odezwałam się i zawyłam dostając orgazmu.
- Widzisz, już ma orgazm. To dobra, doświadczona suka masochistka. – Zaśmiała się kobieta.
Opuściły mnie na podłogę i odczepiły linę, rozwiązały dłonie. Stałam cicho.
- Czemu ona ma taki wielki wiszący brzuch. – spytała jedna.
- To od lewatyw i pompowania. – Wyjaśniła d**ga.
- To może ją napompujemy lub zrobimy lewatywkę. – Zaproponowała inna.
- Zobaczymy, to później. Teraz ruchanie. – Dodała
- Tak, tak wyruchamy ją na glanc a potem idziemy do salonu. – Powiedziała inna.
- Ja bym ją rozebrała z tej gumy. Niech dziewczyna będzie naga. – zaproponowała któraś.
- No nie wiem. Umawiałam się inaczej z K. Ale co tam. Rozbierzmy ją. – powiedziała gospodyni przyjęcia.
Dziewczyny szybko uporały się z moim gumowym kombinezonem i wkrótce stałam naga. Jedynie metalowo-skórzane stelaże napinające narządy i cycki miałam założone.
- No teraz jest ekstra. Dziewczyna jest super. Jakie białe ciało. A jakie jędrne i gładziutkie. – Mówiły macając i oglądając mnie.
- Dla twojej wiadomości, suko, chociaż gówno to ciebie obchodzić ma, zrobiłyśmy sobie małe party letnie nad jeziorkiem i ty ...
... jesteś atrakcją. Zrobimy ci z dupy szmatę a z narządów frędzle. Rozumiesz suko? – Wyjaśniała właścicielka daczy.
- Tak, Pani, suka zrozumiała, dziękuję. – Odrzekłam cicho.
Najpierw położyły i zamocowały mnie na wznak na stole. Nogi ugięte w kolanach, podciągnięte do brzucha i na boki, podczepiono do sufitu. Ręce też. Głowę umocowano, aby nie latała. Na moszno-wór założono skórzaną siatkę i naciągnięto w górę. Za wielkim łbem kutasa zaciśnięto skórzaną opaskę i podczepiono do góry. Mało nie wyrywając mi kutasa. Cyce również były sztywno naciągnięte do góry za metalowe koła przełożone przez dziury w sutkach. Obok dupy stało wiadro a w nim biały żel i podłużna, okrągła szczotka. Jeszcze ostatnie poprawki, naciągnięcia i rozwarcia dupy, i byłam gotowa.
Dziewczyny nie bawiły się w jakąś grę wstępną. Od razu pozakładały sobie na biodra średniej wielkości kutasy. Wielkie, długie. Grube jak ręka zwisały im łukiem w dół, majtając się pod własnym ciężarem. Jeden cieliste, inne czarne, czerwone. Wszystkie zapowiadały nieziemskie rozkosze dla mnie. Najpierw właścicielka sprawdziła moją dupę i odbyt wsadzając weń rękę głęboko. Gruba czerwonawa i sina rura mojego odbytu sterczała na zewnątrz. Była elastyczna a napięcie zwieraczy zniesione. Oględziny wypadły pozytywnie.
- No dupsko suki gotowe. Czyste i elastyczne. Ciągniemy losy. – Oznajmiła.
Podeszły do pudełka na stoliku i każda wyciągnęła kartkę. Pewnie były tam numery ustalające kolejność. Na początku losowanie poprzedzało ...