Rozkosze Meki 2
Data: 25.01.2023,
Kategorie:
Anal
BDSM
Trans
Autor: transmasomax
... każdy seks, ale potem jak sobie podchmieliły to już nie było losowania. Pierwsza zaczęła ruchać ta z czarnym kutasem. Wyjęła z wiadra szczotkę i wsadziła mi w dupę, dokładnie smarując. Zrobiła to kilka razy. No przynajmniej tego nie zapominały. Zawsze przed ruchaniem przecierały mi smarem dupę. Rozmiar kutasa, choć wielki, nie stanowił dla mnie trudności. Jedynie jego długość. Zanim wejście do kiszki nie zostało rozwarte i znieczulone, wyłam okropnie, gdy łeb kutasa wchodził w kiszkę. Dziewczyna ruchała systematycznie wchodząc do końca kutasem. Po wejściu, trzymała się za moszno-wór i dobijała mocno aż cyce latały jej i moje. Krzyczałam i piszczałam. Jak nic ruchała z pół godziny. W tym czasie inne zajmowały się moimi cycami, kutasem czy moszno-worem, dostarczając mi atrakcji innego rodzaju. Jedna z nich powoli wpychała mi w przełyk długiego, dwustronnego kutasa. Po wepchnięciu do żołądka, jeszcze sporo sterczało mi z ust. Wtedy one siadały mi na twarz, wprowadzając sobie sterczący koniec w cipę lub odbyt i ujeżdżały mnie. Dusiłam się okropnie. Musiały wyciągać kutasa z gardła i dać mi pooddychać. Cała byłam zarzygana, zaśliniona no i zasikana. Ból maltretowanych narządów i otworów był cudowny i podniecający. Miałam wiele orgazmów. Po pierwszej kolejce ruchania, przez wszystkie dziewczyny, moja dupa i odbyt ziała okropna dziurą. Odbyt wyszedł całkowicie. Wyglądał jakby wypadł urwany. Cyce, kutas, suty, moszno wór, wszystko twarde, bolesne w śladach tortur.
- Ale super ...
... suka. Patrzcie na te dupsko. Jeszcze tu takiej nie mieliśmy. Inne padały po trzecim ruchaniu a tej mało i mało. Idziemy. Niech suka odpocznie. – Powiedziały i wyszły.
Przed wyjściem dały mi się napić. Były to siki! Ich oślizgłe kutasy, odpięte leżały na stole, zmęczone biedactwa. W szafie czekały na swoją kolejkę następne. Co jakiś czas przychodziła dziewczyna, zakładała kutasa i zaczynała ruchanie. Ruchała tak długo, aż się zmęczyła. Na moje wrzaski nikt nie zwracał uwagi. Jedynie, co musze im przyznać, dokładnie sprawdzały moje dupsko i inne czy wszystko jest w porządku. Dbały o sukę, torturując ją bez litości. Nie wiem ile godzin to trwało. Mogę powiedzieć, że wiele. Uwolniona, na smyczy, naga zostałam wyprowadzona na zewnątrz i zaprowadzona do jeziora. Oczywiście poruszałam się jak suka na czworaka ciągnąc po ziemi ogromny moszno-wór. Było już ciemno. Przywiązana na długiej linie za obroże pluskałam się goła w jeziorze. Niedaleko słyszałam i widziałam młode osoby. Jak to latem nad jeziorem zawsze ktoś jest z nocy. Nie kryłam swojej golizny, a wręcz przeciwnie! Dokładnie pokazywałam wielki moszno-wór. Dobrze słyszałam co mówili na ten widok. Dziewczyna co mnie trzymała też nie protestowała na moje pokazy. Nie interesowało ją to wcale. Obmyłam się i doszłam do siebie w chłodnej wodzie. Prowadzona i poganiana kopniakami w moszno-wór zostałam zaprowadzona z powrotem do pomieszczenia seksu i powieszona do sufitu za ręce. Byłam mokra i musiałam obeschnąć przecież, nie. Po ...