1. Ciezarna dziwka 5


    Data: 07.02.2023, Kategorie: Fetysz Autor: Ania L

    ... spermy. Leżałam na nim jeszcze chwilkę, wykonując niewielkie ruchy moją pupą, po czym oderwałam się i uśmiechając się bezczelnie, wymierzyłam sobie tak mocny policzek, na jaki tylko miałam siły. Po sekundzie Artur uderzył mnie jeszcze mocniej. Uśmiechnęłam się szerzej, pokazując zęby.
    
    -Grzeczna dziwka - usłyszałam.
    
    -Zasłużyłam na tę karę - powiedziałam przestając się uśmiechać.
    
    -Tak?
    
    -Tak, panie.
    
    -A co zrobiłaś?
    
    -Wczoraj na uczelni byłam tak podniecona twoją spermą pływającą w mojej dupie, że na przerwie masturbowałam się do orgazmu w toalecie.
    
    Popatrzył na mnie z udawaną złością.
    
    -Zasłużyłam żebyś mnie zbił - kontynuowałam. - I żebyś mnie wypieprzył nie dając orgazmu.
    
    Położyłam się na nim, tuląc mocno, a on mnie objął. Zbliżyłam usta do jego ucha i cicho wyszeptałam:
    
    -Umyć go?
    
    -Oczywiście, dziwko, na co czekasz?
    
    Podniosłam się i uśmiechnęłam szeroko.
    
    -Uwielbiam brać twojego kutasa z dupy do ryja, mój panie - oznajmiłam.
    
    Podniosłam się i poczułam jak ze środka wypływa trochę nasienia. Szybko przeszłam na dół i zaczęłam wylizywanie właśnie od tych kropel spermy leżących u nasady penisa. Następnie wzięłam go w usta i mocno ssąc, wyczyściłam go dokładnie. Po wykonanym zadaniu, położyłam się na boku i przytuliłam, oplatając nogą leżącego wciąż na plecach Artura.
    
    -Kocham, gdy zdradzasz ze mną żonę, mój panie - powiedziałam szczerze.
    
    -To raczej nie zdrada. Ona się na to zgadza i o wszystkim wie.
    
    -Nie mów jej - powiedziałam ...
    ... szybko. - Tak bardzo mnie podnieca, że ona się nie dowie, że wypierdoliłeś mnie gdy spała. Proszę, panie.
    
    Zrobiłam smutne oczy.
    
    -Niech będzie, ty mała, zboczona dziwko - zgodził się mój pan.
    
    -Dziękuję! - niemal krzyknęłam. - Jesteś najwspanialszym panem na świecie.
    
    Pocałowałam go w policzek.
    
    -Dobranoc, mój panie - dodałam.
    
    -Dobranoc, suczko.
    
    -Gdybyś chciał mnie jeszcze zerżnąć w nocy, to możesz mnie brać nawet bez budzenia. Moje dziurki należą do ciebie.
    
    -Śpij już, Aniu - odpowiedział, śmiejąc się Artur.
    
    Wtulona w mojego pana zasnęłam już po chwili.
    
    ***
    
    Gdy obudziłam się po raz kolejny, był już późny poranek, a w łóżku nie było nikogo. Zobaczyłam za to moją smycz, leżącą obok. W środy nie miałam zajęć, więc założyłam obrożę i na czworakach wyszłam z sypialni. Przede mną rozpościerała się niezbyt przyjemna perspektywa całego dnia służenia Sylwii. Znalazłam ją w salonie, z nogami założonymi na stół, czytającą tę samą książkę co wczoraj.
    
    -W końcu wstałaś ty bezużyteczna szmato? - usłyszałam cierpkie przywitanie.
    
    -Tak, pani. Przepraszam.
    
    Podeszłam do kanapy i podałam jej łańcuch. Oderwała wzrok od książki i popatrzyła na mnie. Złapała łańcuch i wstała, ciągnąc za niego, bym również się wyprostowała. Gdy to zrobiłam, rozkazała:
    
    -Podnieś ręce do góry.
    
    Wykonałam polecenie, a Sylwia objęła dłońmi moje piersi. Ścisnęła je i schylając się, wzięła jedną do ust mocno ssąc. Przygryzła sutek i brutalnie go ciągnąc, pozwoliła by wypadł spomiędzy ...
«1234...8»