1. Karina i Grzegorz (VIII)


    Data: 11.02.2023, Kategorie: Sex grupowy zniewolenie, BDSM Autor: Cremon

    ... dłuższy niż zwykle jęk, który znamionował przeżywaną chwilę spełnienia.
    
    Grzegorz postanowił dać jej chwilę odpoczynku, ale nie wysunął swojego członka z pochwy Ani. Uczynił to dopiero wtedy, kiedy kobieta dała znać, że chce podnieść się ze stołu. Nie zamierzał jednak całkowicie kończyć zabawy, ponieważ zasłonił jej drogę odejścia od stołu dając do zrozumienia, że oczekuje, by wzięła jego penis do ust.
    
    - A co jeśli tego nie zrobię? - zapytał Ania.
    
    - Cóż, masz jeszcze jedną dziurkę – powiedział mężczyzna i znów bardzo stanowczym ruchem obrócił ją plecami do siebie, dając wyraźnie do zrozumienia, że w przeciwnym razie zacznie posuwać jej pupę.
    
    - Nie dajesz mi wyboru – Ania nie chciała seksu analnego, dlatego posłusznie obróciła się przodem do Grzegorza, uklękła przed nim i zaczęła całować i lizać językiem jego męskość. Dłońmi masowała jego jądra, ugniatając je delikatnie. Po chwili już cały penis mężczyzny znalazł się w jej ustach. Grzegorz złapał ją za głowę i przejął kontrolę nad jej ruchami. Wpychał się aż do gardła kobiety. Sprawiało mu to przyjemność tak wielką, że nie był w stanie kontynuować zbyt długo tej oralnej przygody. Po chwili wytrysnął w usta Ani całym zapasem wyprodukowanego nasienia.
    
    Po przeżytym orgazmie Grzegorz na powrót stał się czułym i delikatnym mężczyzną. Pomógł jej wstać z kolan i wytrzeć usta i twarz, na którą spływała sperma, która nie zmieściła się w ustach Ani. Podał jej wodę do picia i przytulił. Dopiero teraz zorientował się, że ...
    ... ich cały niemal akt oglądały Karina z Magdą. Kobiety pod wpływem oglądanych scen zaczęły wzajemnie pieścić swoje cipki i obdarowywały się namiętnymi pocałunkami.
    
    - Teraz już mogę iść – powiedziała zaspokojona Ania. Karina z Magdą uściskały ją serdecznie, a ona tradycyjnie possała ich sutki oraz jeszcze raz, na pożegnanie, wzięła do ust penis Grzegorza.
    
    Po chwili w mieszkaniu Kariny zostały już tylko trzy osoby. Nastała chwila milczenia, w której kobiety z nie dość dobrze ukrywanym zachwytem patrzyły na stojący jeszcze członek mężczyzny, a on kontemplował piękno ich nagich ciał. Podniecało go to, że są tak do siebie podobne. Gdyby nie wiedział jak jest naprawdę, mógłby pomyśleć, że są siostrami. Magda, trzydziestoczteroletnia brunetka o kruczoczarnych włosach i opadającej na czoło grzywce, zwróciła jego uwagę od pierwszego momentu, w którym ją zauważył. Miał nawet momentami wyrzuty sumienia, że chwilami odwracał swoją uwagę od również kruczoczarnej i długowłosej, równie szczupłej i atrakcyjnej Kariny, która patrzyła teraz na niego swoimi szmaragdowymi oczyma. Jeszcze większy niepokój odczuł, gdy nieświadomie zaczął porównywać ich piersi. Biust Magdy pociągał go równie mocno jak piersi Kariny. Uwielbiał pieścić je obie. Cieszył się, że zostali sami. Miał nadzieję, że jeszcze tej nocy będzie miał je obie, że będzie wchodził w ich cipki i pupy, że będzie ugniatał ich piersi. Sam się zadziwiał, że rozmyślał w tej chwili o obu kobietach. Do tej pory Karina mu wystarczała... Ale ...
«1234...»