-
Życie małżeńskie
Data: 11.02.2023, Kategorie: Podglądanie mąż, małżeństwo, żona, Autor: Drako
... czasie gdy moja ukochana powędrowała do łazienki zabawa za ścianą prawdopodobnie się zakończyła gdyż odgłosy ucichły. Po chwili drzwi do sypialni się otworzyły i Ewelina weszła do środka ale zdziwiło mnie że nie zamknęła za sobą drzwi. Szybko dobrała się do mojego penisa biorąc go głęboko do ust jednocześnie masując dłonią jądra i lekko je co chwilę uciskając. Mój penis stał na baczność prężąc się i pęczniejąc w oczach. Od jakiegoś czasu brakowało w naszej sypialni takich zabaw. Praca, dom, dzieci, nie sprzyjają potęgowaniu pożądania które spełza gdzieś w czeluściach zamaskowane zimną osłoną zmęczenia i obojętności. Ewelina tarmosząc moją męskość brała kutasa głęboko do buzi po czym wyjmowała pieszcząc ustami samą główkę a dłonią masowała trzon. Czułem się błogo, przyjemność z krocza rozchodziła się po całym podbrzuszu. Przyjemne uczucie pozwoliło mi się zrelaksować. Żona zajmowała się moją męskością najlepiej jak potrafiła. Mój średniej wielkości kutas co chwila znikał w jej ustach i pojawiał się na nowo. Był cały mokry i lśniący od śliny mojej kochanki jak i śluzu który pod wpływem ogromnego podniecenia wydobywał się przez żołądź na powierzchnie jak lawa z wulkanu. W mocnym uniesieniu moja ręka powędrowała na jej głowę, mocno chwyciłem ją za włosy nadając jej ruchom odpowiedni dla mnie rytm. Po chwili zmieniliśmy pozycje, moja ukochana uklękła teraz na łóżku a ja stojąc włożyłem jej penisa do ust i ostro posuwałem w jej gorące usta trzymając mocno za włosy. Czułem ...
... że długo mi nie zejdzie by wystrzelić dlatego przestałem ją posuwać i zwolniłem jej włosy z uścisku. Byłem ostro napalony i by nie kończyć zbyt szybko dałem odetchnąć mojemu przyjacielowi. Ułożyłem żonę na plecach i dobrałem się do jej skarbu, który był cały mokry z podniecenia, widać była napalona równie mocno jak ja. Ukląkłem i zabrałem się do zlizywania soczystego nektaru z jej okolic rozkoszy, jej wydzielina była słonawa lecz smakowała jak ambrozja. Zapach jej feromonów wydobywający się z jej cipki sprawiał że byłem jak w amoku, sam nie wiedziałem co się dzieje wokół nas. Lizałem powoli moją kobietę, gładziłem językiem jej srom, drażniłem łechtaczkę, było widać że dawało to mojej ukochanej wiele rozkoszy bo wzdychała i wiła się na łóżku. Poruszała biodrami by pomóc i usprawnić pracę mojego języka. Postanowiłem dołączyć do zabawy palec i wsunąłem go powoli do ciasnej muszelki co wywołało u Eweliny przeciągły jęk. Teraz palec współpracując z językiem dawał żonie przyjemność której już dawno nie doświadczyła a której tak potrzebowała. Po chwili takich zabaw Ukochana była na skraju orgazmu, wyczułem to i postanowiłem przerwać by jeszcze spotęgować jej pożądanie. Ułożyłem się wygodnie na plecach i patrząc w stronę żony powiedziałem: - Do dzieła moja damo, dziś ty jesteś panią sytuacji. Ukochana podeszła, przerzucając przeze mnie nogę usiadła na mnie okrakiem, wzięła mojego kutasa w dłoń i nakierowując go na swoją cipę nabiła się na niego od razu do samego końca ...