Przygody nauczycielki geografii IX
Data: 16.02.2023,
Kategorie:
Humor,
Dojrzałe
Tabu,
Autor: sexyteacher32
Odgłos stukotu obcasów roznosił się po szkolnym korytarzu. Dwie atrakcyjne nauczycielki szły opustoszałym holem na parterze liceum.
- Słyszałam , że masz jakieś święto podczas tego weekendu? –zapytała młoda nauczycielka historii – Agnieszka - koleżankę.
- Tak – odparła z uśmiechem nauczycielka geografii. Syn mojego brata ma osiemnaste urodziny. Całkiem fajny chłopak. - To, taka rodzinna uroczystość – zakomunikowała.
- Tak, że masz spotkanie z rodzinką? - To on nie robi osiemnastki gdzieś z kolegami? – zapytała, jakby poirytowana młodsza koleżanka.
- To będzie chyba taka mieszanka. Oni mają duże mieszkanie jednorodzinne na parterze, gdzie będzie się bawić młodzież, a my chyba na pierwszym piętrze. Tak mi się wydaje – tłumaczyła nauczycielka geografii.
Kobiety zbliżyły się do samochodów zaparkowanych na szkolnym parkingu.
- No, ja muszę jeszcze skoczyć tu i tam. Trzeba się zaprezentować jakoś, bo nie widziałam się dawno z rodziną – powiedziała nauczycielka geografii wsiadając do samochodu.
- Ooo! - To , czyli nie pójdziemy dzisiaj na plotki –śmiejąc się d**ga nauczycielka zapalała swój samochód.
- No, dziś nie dam rady. Najwyżej innym razem – odparła.
Kobiety odjechały spod szkoły. Nauczycielka geografii udała się na zakupy. Szukała interesującego prezentu. Odwiedziła jeszcze kilka gabinetów kosmetycznych i salon fryzjerski. Późnym wieczorem dotarła do domu. Rankiem w sobotę rozpoczęła przygotowywania do urodzinowej imprezy. Spoglądała w lustro ...
... przed wyjściem. Długie czarne włosy, delikatnie podcięte, odchodziły na bok, jakby były rozwiane. Szykowna, czarna kreacja opinała smukłą figurę. Odsłonięty dekolt ukazywał piękne opalone ciało. Czarne szpilki i smukłe nogi czyniły piorunujące wrażenie. Nie zabrakło również drobiazgów , które w całości również odgrywały znakomita rolę. Eleganckie bransoletki na dłoniach oraz biżuteria robiły swoje. Wychodząc spryskała się jeszcze perfumami, których aromatyczna woń unosiła się dookoła niej w powietrzu. Chciała wyglądać elegancko i atrakcyjnie, bowiem na urodzinach będzie cała rodzina, znajomi i młodzież.
Dojechała na obrzeża miasta. Przed domem było wiele osób. Idąc, czuła na sobie spojrzenia zgromadzonych.
- Dzień Dobry! – powiedziała, kierując powitanie do wszystkich i zaczęła się witać z rodziną.
Wśród młodzieży rozległy się szepty i jęki zachwytu.
- To moja ciocia! – Mówił z dumą solenizant, który podszedł do niej i obiął ją delikatnie za biodra, tak żeby koledzy pękali z zazdrości.
- Michałku! - Wszystkiego najlepszego...- rozległy się z jej ust życzenia.
W oddali stał chłopak , który przyglądał się jej interesująco. Sprawiał wrażenie osoby, która usiłuje sobie za wszelką cenę , coś przypomnieć. Dookoła było gwarno i tłoczno. Rodzina rozpytywała się o różne rzeczy. Młodzieńcy ocierali się o atrakcyjną nauczycielkę, niby to zadając pytania. Michał nie krył dumy ,że ma taką ciotkę i cały czas ściskał się z nią, tym samym wywołując u kolegów podziw.
Jeden z ...