-
Przygody nauczycielki geografii IX
Data: 16.02.2023, Kategorie: Humor, Dojrzałe Tabu, Autor: sexyteacher32
... podchmielonych już rówieśników podszedł do niej i położył na jej pośladkach rękę, zagadując niby coś o szkole. Takie widoki nie uszły uwadze jej brata, który przerwał rozmowę i pytał swoją siostrę o różne rzeczy. Młodzież bawiła się na dole, zaś starsi na pierwszym piętrze. Dziadkowie nie kryli dumy z nauczycielki, podkreślając jej osiągnięcia w szkolnictwie oraz liczne zagraniczne wyjazdy. Do tej grupy gości często wraz z Michałem dołączał pewien chłopak , który na początku wpatrywał się w nauczycielkę. Kobieta dostrzegła jego porażające spojrzenie i w myślach z niepokojem zaczęła się zastanawiać kim jest ten chłopak. Po pewnym czasie kobieta skierowała się do łazienki. Zatrzymała się na korytarzu i otworzyła drzwi. Nagle ktoś złapał nad nią drzwi i wepchnął ją do środka. - Pamiętasz mnie!- Pamiętasz mnie! – mówił stanowczo. Pamiętasz zakończenie roku szkolnego? Pamiętasz? Ja, byłem wśród tych chłopaków z gimnazjum, którzy cię dymali na koniec. Już zapomniałaś? – złapał ją za biodra. Kobieta zdezorientowana - odskoczyła. Teraz skojarzyła chłopaka, który obecnie inaczej wyglądał. - Nie znam cię! – wykrzyknęła. Odejdź, bo narobię hałasu i będziesz miał problemy. - Mogę odejść, ale przekonamy się przy stole, jak zacznę gadać o twoich ekscesach i ,że mam świadków. Ciekawe jak rodzina zareaguje? – stanowczo jej komunikował. – Chcę tego samego teraz i tutaj – wołał do niej podciągając jej dolną część kreacji. Pokaż mi twoją cipkę – jęczał napalony. Zaczęła ...
... się szamotanina. W tym samym czasie ktoś chciał dostać się do łazienki. - Odejdź! – wołała kobieta. – Ktoś nas zobaczy – zrozpaczona szeptała. - Wyjdę oknem, żeby nie było domysłów. – Ale , ty musisz na mój znak iść na poddasze. Tam są puste pokoje i teraz nikogo nie ma, każdy jest zajęty zabawą. Zrobisz szybko co trzeba i zapomnimy o całej sprawie...- patrząc na nią opisał całe rozwiązanie. - Odejdź! Odejdź – zrezygnowana kobieta krzyczała opierając się bezradnie o ścianę. - Pamiętaj...! –krzyknął chłopak. Otworzył okno i wyskoczył w dół. Kobieta przez chwilę nie wierząc, w to co usłyszała, stała zdezorientowana i zrozpaczona. Ktoś usilnie chciał dostać się do łazienki otworzyła drzwi, jaj oczom ukazała się Michał. Ooo! – Ciocia? – Coś się stało? – zapytał patrząc na nią. Nie, nie...nic – minęła się z nim ze spuszczoną głową. Siedząc przy stole nagle zamilkła i w jej głowie rozpoczęła się walka myśli. Kilka razy pojawiał się chłopak w pokoju, powodując u niej napływ niepokoju i strachu. - Chyba nie mam wyjścia...- myślała.- Nawet jakby nie uwierzyli w to, ale plotka pozostanie...- myślała. Nagle z tyłu usłyszała szept: wyjdź za mną...jak tego nie zrobisz zacznę głośno gadać przy nich...-szepnął jej niby o coś pytając. Wyszedł. Serce zaczęło jej bić mocno...w rytm dylematu: wyjść, nie wyjść...nie powie nic. A jak mnie ośmieszy przed całą rodziną...sekundy upływały, wielu gości było teraz na zewnątrz. Szybka kalkulacja...wstaje podniosła ...