1. Początek przygody Marry


    Data: 20.02.2023, Kategorie: Nastolatki Pierwszy raz Autor: KK18

    Marry jest młodą amerykanką, która w wieku 19 lat przeprowadza się do malutkiego hiszpańskiego miasteczka Cestica. Jest wysoką, szczupłą blondynką zaliczaną do "grzecznych dziewczynek", które nie robią nic wbrew woli rodziców i wytrwale planują swoja idealną przyszłość. Pewnego dnia poznaje na mieście trzy dziewczyny Marinę, Blancę i Carmen, które drastycznie wprowadzają ją w nowy świat pełen przystojnych, napalonych mężczyzn i niekończących się imprez. 19-latka nagle z aniołka zmienia się w prawdziwą szaloną nastolatkę.
    
    Po miesiącu poznaje tam Adriana, który jest wyższym od niej, mocno zbudowanym brunetem o niezwykłych oczach i szarmanckim uśmiechu, który niesamowicie ją podnieca, co jest dla niej zupełnie nowych uczuciem. No dobra, dobra ja tu cały czas gadam a to przecież jest historia o Marry więc może ona niech wam coś opowie...
    
    Siedziałam na murku chowając się razem z dziewczynami w cieniu drzew oliwnych schładzając się lodem czekoladowym.
    
    Opowiadałyśmy sobie jak to u nas zwykle bywa o wymarzonym pierwszym razie, a tak naprawdę mówiły tylko Marina i Blanca, ponieważ ja i Carmen byłyśmy jeszcze dumnymi dziewicami. Blanca już kończyła opowiadać jak to jej pierwszy chłopak nieziemsko całował gdy na sprażonym słońcem horyzoncie zobaczyłam cień mojego ideału mężczyzny. Tak to właśnie szedł Adrian, z lekko odpiętą koszulą ukazującą pięknie opalony tors i mięśnie brzucha a jego oczy jak zwykle iskrzyły delikatnie spoglądając na mnie. O tak wtedy myślałam tylko o ...
    ... jednym, wyobrażałam sobie jak rzucam mu się na ramiona a on delikatnie łapie mnie za pupę i przyciąga do siebie energicznie po czym zaczynamy się rozbierać i... I nie było już czasu na dalsze marzenie, ponieważ dziewczyny zobaczyły, że wpatruję się w niego rozmarzonymi, maślanymi oczyma i lekko szturchnęły mnie łokciem. Po chwili chłopak podszedł do nas i lekko się uśmiechnął. Marina, Blanca i Carmen wiedziały, że się w nim skrycie podkochuje więc postanowiły mi ustąpić i zostawiły nas samych wywijając się pretekstem, że muszą iść z powrotem na plażę, bo Carmen zostawiła tam torebkę, nieprawda oczywiście, ale mi o było na rękę, sam na sam z Adrianem marzenie każdej dziewczyny, a na pewno moje. Gdy ich już nie było zapadła dobijająca cisza, ale przecież nie udawajmy ja znałam już Adriana jakieś dobre dwa miesiące więc czemu wciąż zachowuje się przy nim jak szara myszka! Jeżeli chciałam go zdobyć tak nie mogło pozostać, więc lekko się przysunęłam w jego kierunku i wypaliłam coś na zasadzie starego tekstu - Co u ciebie? A on odpowiedział - Dobrze - i znów cisza. Kątem oka zobaczyłam jak jego ręka stopniowo co pewien czas przesuwa się w kierunku moich ud aż w końcu leżała na kolanie. Poczułam się niezwykle skrępowana, ponieważ nie wiedziałam co w tej chwili mam zrobić. Znów po chwili przerwałam cisze i zapytałam - Idziesz dzisiaj na dyskotekę w Costa Vive?
    
    - Jasne i myślę, że ty też prawda?
    
    - Raczej tak...
    
    - Raczej? Ja uważam, że ciebie nie może tam zabraknąć - przy czym jak ...
«123»