-
Przyjaciółka pasierbicy
Data: 25.02.2023, Kategorie: Anal Creampie, Hardcore, Nastolatki Oral Autor: winex
... wsunąłem odrobinę kremu w jej odbyt, a resztę rozsmarowałem po kutasie. Była rozluźniona, jak lubię. Bez trudu wsunąłem w nią palec, a po chwil e drugi. Rozciągając odbyt, rozwarłem ją na trzy palce, a mimo to za pierwszym pchnięciem kutas wszedł tylko na centymetr. Ciasny odbyt stawiał przyjemny opór. Naparłszy mocno, wsunąłem się w nią do połowy długości kutasa. Z kolejnym pchnięciem poczułem, jak główka dociera do zakrętu odbytnicy. Ten moment lubiłem najbardziej. Pchnąłem dziko! Krzyknęła cicho, a kutas wszedł w zakole odbytu. Posuwałem ją głębokimi pchnięciami. Co jakiś czas wysuwałem kutasa z odbytu, by po raz kolejny rozkoszować się zdobywaniem jej niemalże dziewiczo ciasnej dupki. Finiszując, eksplodowałem potężnie. Palcowała się jak oszalała, by w chwilę po mnie, dojść konwulsyjnie zaciskając zwieracz na kutasie. Silne kontrakcje wypchnęła na wpół miękki członek. Stojąc o krok za nią, patrzyłem zafascynowany, jak z mocno pulsującego odbytu, wypływa obficie nasienie. Podczas wspólnego prysznicu Kasia zapytała się czy mam ochotę rozdziewiczyć Olkę. – Rozdziewiczyć??? Zapytałem zdumiony. – To ona jeszcze nie miała chłopaka? – Miała, nawet dwóch, ale z jednym się tylko lizała a drugiemu, dawała między cycki i w pupę, bo bała się dziecka. – A teraz się nie boi? – Przecież są pigułki po? Pamiętam, że po Nowym Roku, gdy dałeś mi jedną, miałeś co najmniej kilka innych w szufladzie. Gówniara miała rację. Trzymałem spory zapas na specjalne ...
... okazje. – Myślisz, że ona ma ochotę? – Tato! Ależ ty jesteś głupi! Ona aż przebiera nogami, byś jej włożył. Zresztą zobaczysz przy kolacji. Wystarczy, że was zostawię, a Olka sama wskoczy ci na kutasa. Wychodząc spod prysznica, rzuciła wesoło: – Czuję, że wieczorem będę miała migrenę i pójdę wcześniej spać. Mimo figli w łazience i tak byłem pierwszy na dole. Kaśka zeszła po dobrych czterdziestu minutach, za to Olka pojawił się na dole dopiero przed samą kolacją. Właśnie doglądałem zapiekanki z borowików, gdy usłyszałem ciepłe: – Może w czymś panu pomóc? W przejściu między salonem a kuchnią stała Ola. Nie byłem przygotowany na podobny widok. Ubrana w skórzane sandałki, obcisłe, krótkie szorty i założoną na nagie ciało koszulkę na ramiączkach wyglądał obłędnie. Nie miała biustonosza, a mimo tego jej ogromne piersi sprawiały wrażenie, jakby nie obowiązywało ich prawo grawitacji. Prześwitujące przez materiał brodawki sterczały uroczo, prosząc się, by ich dotknąć! Cienkie szorty ciasno opinały krągłe pośladki. Z otwartymi ustami gapiłem się na jej podbrzusze. Mocno opięty materiał pozwalał z bliskim pewności prawdopodobieństwem zgadywać, jak ponętnie kształtną ma cipkę. Mimo gwałtownego transferu krwi do dolnych partii ciała odpowiedziałem jej opanowanym głosem: – Ależ owszem Olu! Wyjmij z szafki po lewej kieliszki do wina. – Jeden, czy trzy? Zapytała się lekko niepewnym głosem. – Trzy, byłoby grzechem nie popić borowików dobrym, katalońskim Mas de Can Blau. ...