-
Karolina i Robert. 11
Data: 27.02.2023, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---
... krzesło i każdy poszedł w swoją stronę... Oczywiście nie trafiłam od razu... ale pokierowano mnie... Toaleta wielka jak nasza cała sypialnia z łazienką, a nawet większa... Pusto... szkoda... mógłby wejść ze mną... a może to tylko ja jestem nienormalna... ? Myśleć tylko cipą... to jest straszne... Lekko puder, włos, szminka... i wracam... Otwieram drzwi.. a on stoi... naprzeciwko... - Pan czeka na mnie ? Nie wiem, ale zrobiło mi się gorąco... czyżbym się zawstydziła ? Serce walnęło od razu na wysokie tony... A on nic... tylko patrzył... ale ten wzrok... znam ... to nie jest podniecenie... to obłęd podniecenia... on nawet tego nie kontroluje... Wzięłam go za rękę i wciągnęłam do środka... On nie jest w stanie nawet się odezwać... jest zszokowany moją propozycją i swoją odwagą... Nigdy tego nie robił w życiu i nie był pewien, czy powinien... ale zrobił... i czekał... albo na śmiech... albo na spełnienie nieosiągalnego marzenia... pierwotnego odruchu wzięcia suki... Zaczęliśmy się całować jak szaleni... jego dłonie latały po całym moim ciele... Dotknęłam go... stał.. a czas grał dużą rolę... Wciągnęłam do kabiny... zamknęłam... on już ubierał gumę... Ale będę miała sucho... kobiety tak szybko nie reagują... Chwila, czy mam ten krem... szukam... on dotyka moich piersi... dyszy w podnieceniu... Jest... ulga... Spojrzałam mu się w oczy... lubię ten wyraz... zaczęłam smarować kutasa... powoli... kilka sekund poczeka... on ...
... już dotyka moich bioder... - To jest niemożliwe... powiedział... - To będziesz musiał uwierzyć... Odwróciłam się, podciągnęłam sukienkę, majteczki w bok... chwyciłam kutasa i nakierowałam... Jęknął... - Ty to robisz naprawdę... ? - Nasze słowo jest najważniejsze... pchaj... Wchodził powoli... nie byłam aż tak gotowa, korka nie używam na wyjeździe... ale... moja dupka już pracuje, a ten jest normalny... Wszedł... objął mnie za biodra... i zaczął jazdę... W takim podnieceniu pójdzie szybko... Jęczał i sapał... coś mówił... ale nie skupiałam się... bo sytuacja też mi się udzieliła... szybki numerek... niespodziewany... no... nie do końca... kusiłam od początku... Przybliżył się do pleców... złapał za piersi... Następne jęki... - Jesteś taka piękna... Nabiłam się głębiej... - Mocniej... dajesz... zerżnij moje dupsko.... - Już idzie.... - Rżnij suczkę... zalej mi tyłek... - Gdzie chcesz ? - W środku... Pompował... kilka razy... i jęczał... głośno... a mam to gdzieś... niech tylko spróbują nas nakryć... Dyszał mi w szyję... nachyliłam się i dotknęłam jajeczka od spodu.... - O cholera... ale dobrze... Ja ci kurcze dam dobrze... jeszcze nie wiesz co potrafię... Odwróciłam się, wyskoczył... usiadłam na toalecie, szybko ściągnęłam gumę i połknęłam... - O Jezu.... o Jezu... Wyrwał... nie wytrzymał... wiem o co chodzi.... - Jak tak mogłaś... ? - To nawet nie jest dla mnie wstęp... przyjedziecie do Polski, ...