Karolina i Robert. 11
Data: 27.02.2023,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Autor: ---Audi---
... to ci pokażę co potrafi polska suczka...
Wstałam, dostałam buzi i wyszłam... sukienka do poprawy... nowa szminka... i już wychodziłam... oby nie podpadło...
Robert tylko się uśmiechnął jak mnie zobaczył, ale jakiejś reakcji nie było..
Super. Jestem profesjonalistką....
Wrócił po 15 minutach, nawet nie spojrzał... tylko skulony usiadł się i wytłumaczył, że dostał telefon...
- O... a może wymienimy się numerami... tak w razie czego... zaczęłam...
Wiem, jestem bezczelna, ale rządzę i nie muszę tego ukrywać... kobieca władza jest potężna...
- Oczywiście, proszę to mój numer...
Dałam sygnał... i tak patrzyłam się w jego oczy, że nie wytrzymał...
Biedak, spojrzałam na rękę i nie miał obrączki, za to mój pierścionek świecił za pięć...
E... będę jeszcze większą szmatą...
- Nie jest Pan żonaty ?
- Moja małżonka umarła dwa lata temu, miała wypadek w Hiszpanii...
- Panu nic się nie stało... ?
- Osobno spędzaliśmy już wtedy wakacje...
Jego głos zniżył się i lekko zadrżał... nawet jakby zawstydził... a więc miłość już wygasła, on został, a ona pojechała... i nie wróciła... zrządzenie losu ?
- A dzieci ?
- Mam syna... prawie w Pani wieku...
Znowu się zawstydził, zdał sobie sprawę, że taka młoda mu dawała w tyłek, a praktycznie mógłby być jej ojcem...
- I co, jest Pan sam ?
- Mam dużo pracy... i obowiązków... i ... nie trafiłem na tą jedyną... nawet nie szukam...
- Mój mąż też długo był sam, ale trafił i kochamy się nad ...
... życie...
- A macie dzieci ?
Zaśmiałam się, aż przerwali rozmowę...
- Co jest Karolinko ? ... szybko rzucił Robert...
- Pan się pyta ile mamy dzieci... ?
- Teraz Robert się zaśmiał...
- Gdy kiedyś przyjedziecie to poznacie naszą piątkę...
- Macie pięć dzieci ?
- O tak... nadal się śmiałam....
- A kto się nimi zajmuje... ?
- Mamy dwie nianie... dajemy radę...
- To niemożliwe, Pani wygląda tak... zgrabnie... zająkał się ten mój...
- Moja jest dwójka, a męża trójka, jesteśmy świeżo po ślubie...
- To gratulujemy młodej parze...
- A jakieś wspólne ?
- Zaraz po powrocie, obiecałam, że urodzę mu syna...
Aż jęknęli... aż ich skuliło... a ten nawet zagryzł wargę...
- Widzę, że Polki są wyjątkowe....
- A żebyście wiedzieli... szybko rzucił Robert...
Nawet tłumaczka się zaczerwieniła...
Atmosfera jeszcze bardziej się rozluźniła...
- Jestem Pierre... a on Filip...
- To teraz musicie przyjechać do nas na pewno...
- Przyjedziemy... obiecuję...
O tak, ty wiesz po co przyjechać... darmowa dupa zawsze jest chętnie widziana... taki biznesmen, a jednak zwykły facet...
Na odchodne dostałam pocałunek w dłoń...
- Podobno tak się w Polsce wita i żegna kobietę...
- O tak... odpowiedział Robert... a szczególnie taką Damę...
- Potwierdzam... powiedział Pierre i znowu lekko się zawstydził...
Wyprostowałam się, w tych szpilkach byłam ciut wyższa od nich... tak, jestem Damą i jestem kurwą.... widzicie, można być i tym i ...