Bez wyjścia (I)
Data: 13.03.2023,
Kategorie:
BDSM
żona,
Zdrada
Brutalny sex
Autor: Remus81
... począć. Nie chciałam być dziwką tego oblecha ale zarazem taka kwota pieniędzy dawała nam stabilność finansową i była szansą jaka nie nadarza się zbyt często a wręcz nigdy. Myślałam, że to jak wygranie w totka, ale szybko dopadała mnie myśl o dawaniu dupy temu staruchowi. Obrzydzało mnie to i odpychało.
Nie przyznałam się mężowi o tej propozycji. Całą noc nie mogłam spać, biłam się z myślami - co robić?
Następnego dnia w pracy jeszcze nie wiedziałam co począć. W końcu widmo biedy i utraty wszystkiego co mamy wzięło górę. Poszłam więc do gabinetu szefa i oznajmiłam, że się zgadzam, ale pod warunkiem, że to będzie seks tylko z nim i z nikim innym. Szef na to przystał. Uśmiechnął się tylko lubieżnie, spojrzał na mnie od stup do głowy, oblizał swoje obleśne usta i powiedział.
- Dobrze, od dzisiaj ubieraj się seksownie, ale nie wyzywająco i pamiętaj, że jesteś na moje zawołanie.
Nie musiałam długo czekać na jego "zawołanie", kiedy kończyłam pracę on zawołał mnie i powiedział żebym została i poczekała aż wszyscy wyjdą. Wiedziałam o co chodzi i zaczęłam czuć strach i obrzydzenie. Zaczęłam pomału żałować swojej decyzji.
Kiedy wszyscy wyszli a biuro zostało puste kazał mi przyjść do siebie. Weszłam do gabinetu, on jak zwykle siedział w swoim fotelu i perfidnie się uśmiechał. W końcu wstał, podszedł do mnie, odwrócił mnie do siebie plecami i popchnął na biurko. Teraz leżałam na biurku z wypiętym tyłkiem w jego stronę. Podszedł do mnie i jednym ruchem podciągnął mi ...
... spódniczkę do góry. Opuścił moje rajstopy razem z majteczkami do połowy ud. Zamknęła oczy i próbowałam sobie wyobrazić, że to mój mąż stoi za mną, ale na nie wiele to się zdało kiedy poczułam jak jego palce rozsmarowują jego ślinę po mojej cipce. Mój mąż nigdy tego nie robił, bo i po co. Zawsze przecież byłam mokra i dostępna dla niego. A teraz moja cipka była sucha, mój szef chyba to zauważył i dlatego ta ślina na mojej cipce. Najpierw wepchną mi palec do środka i zaczął nim gmerać jak by czegoś szukał mówiąc przy tym z uśmiechem na twarzy.
- Ciaśniutką masz cipę, jakby nigdy nikt Cię porządnie nie wyruchał. Ale to dobrze, lepiej dla mnie.
I zaczął się śmiać.
Po chwili wyjął ze mnie tego palucha i bez żadnych ceregieli wepchnął mi po same jaja swojego kutasa. Aż zawyłam z bólu. Strasznie to bolało, może dlatego, że w środku cały czas pozostałam sucha, a może dlatego, że czułam iż jego kutas jest naprawdę duży. Czułam jak rozpycha mnie od środka na wszystkie możliwe strony. Czułam jak dobija nim do końca po same jaja, które obijają się o moją łechtaczkę. Ściskał mnie za pośladki i tak posuwał. A ja cały czas tylko błagałam w myślach żeby się to już skończyło, bo chciałam to już mieć za sobą.
Nie wiem ile czasu mnie tak rżnął na tym biurku, ale powiem wam, że byłam już obolała w środku. W końcu usłyszałam jak zaczął sapać jak stara lokomotywa, spodziewałam się, że dochodzi do finału.
Zaczął coraz mocniej i szybciej dobijać kutasa do moich pośladków, jego fiut spęczniał ...