Mroczne korytarze
Data: 18.03.2023,
Kategorie:
bankiet,
podglądacz,
Brutalny sex
nieznajomy,
młoda,
Autor: Emily Ross
... Skutecznie unieruchomiona poczułam strach. Czułam na karku ciepły oddech, a po chwili moich uszu dobiegł szept.
- Wydajesz się być taka niewinna, tak słodko niewinna. Taka kusząca. W dodatku... - mężczyzna zanurzył nos w moich rozpuszczonych włosach i łapczywie wciągnął powietrze – W dodatku tak smakowicie pachniesz.
Ten głos. Równie mroczny co ten korytarz. Pełen dziwnej ciemnej energii. Mocny i szorstki dla ucha. Owładnął moim ciałem. Zrodził dławiące napięcie pod mostkiem. Nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. Jak mogłam tak frywolnie myśleć. Wywołałam przysłowiowego wilka. W gardle momentalnie pojawiła się ogromna gula, a oczy stał się szkliste i już chciałam coś powiedzieć, gdy on mi przerwał.
- Posłuchaj mnie uważnie, będziesz grzeczną dziewczynką i nie będziesz krzyczeć, a obiecuje, że bardzo Ci się spodoba. Albo zaczniesz krzyczeć, a wtedy zrobię Ci krzywdę, ale przecież tego nie chcemy. – Te słowa mnie uderzyły. Zabolały jak ostry policzek, lecz gorsza była bezsilność. Niemożność ruchu. Jego lewa ręka przygwoździła moją dłoń z kieliszkiem wina do boazerii, a prawa ścisnęła w talii wbijając mocniej w ścianę. Po czym zsunęła się niżej na pośladki i jeszcze niżej na krawędź sukienki. Moja świadomość krzyczała, podobnie jak cała dusza, ale ciało pozostawało milczące. Gdy silna dłoń zerwała ze mnie koronkowe, czarne majtki pozostawiając mnie w pończochach dopiętych do pasa po policzku spłynęła wielka łza. Wyczuł mój strach i ból. Napawał się nim. Karmił. ...
... Cieszyło go to. Czułam ten nieprzenikniony wzrok na sobie. Poczułam też pocałunek na policzku spijający łzę, a potem kolejny we wgłębieniu szyi i jeszcze jeden na ramieniu. Moje ciało zaczęło drżeć lekko. Gładzone silną dłonią uda, pośladki i plecy zaczęły reagować na pieszczoty. Złapał mocno za biodro i docisnął do swojego krocza ocierając o nie. Dłoń była zimna i przesuwając się coraz niżej po rozgrzanym podbrzuszu wywoływała dreszcze. O zgrozo poczułam wilgoć między nogami gdy dotarł do zwieńczenia moich ud, a gdy dłoń przesuwała się na piersi, serce przyspieszyło. Nieustanne pocałunki dawały zaskakującą... przyjemność? Prawa dłoń powróciła pomiędzy pośladki, żeby zakosztować odrobiny soków powoli spływających po nogach. Nie zrobił tego od razu, drażnił mnie palcami nie dając uczucia wypełnienia. Cofał zwinną dłoń gdy biodra wychodziły jej na spotkanie. Chciałam się wyszarpać dając sobie odrobinę ulgi, ale przycisnął mnie mocniej do ściany. Naparł całym swoim ciałem na moje. Poczułam na pośladkach nabrzmiewającą erekcję. Co wzmogło moje podniecenie. Pragnęłam go zakosztować teraz. Już! Chciałam go poczuć w środku. Ten brak powodował ból w pulsującej z podniecenia cipce. Po chwili prawa dłoń nieznajomego zaprzestała pieszczot. Z satysfakcją usłyszałam dźwięk rozsuwanego rozporka. I zanim zdążyłam się odpowiednio ustawić, mocno wszedł we mnie. Wydałam z siebie stłumiony krzyk. Silnie złapał mnie za policzki cmokając z dezaprobatą. Karcąc, nakazał ciszę. Wymruczałam zgodę, po czym ...