Iga po raz pierwszy
Data: 23.03.2023,
Kategorie:
Pierwszy raz
Anal
Blondynki,
Hardcore,
Nastolatki
Oral
Autor: janeczeksan
To jedno z wielu zdarzeń, które miały miejsce w mym radosnym życiu. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak doszło do opisywanych sytuacji, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o mnie tak w ogóle, musisz sięgnąć do opowiadania "One". Tam znajdziesz historię mego życia, to stamtąd "wyciągnąłem" niektóre przypadki i zrelacjonowałem w oddzielnych historyjkach. Zapraszam do lektury!
Siedzę z Krzychem w barze, popijamy smacznego drinka, gadamy sobie o pierdołach. Po jakimś czasie stwierdziliśmy, że pora zmienić lokal, może coś się uda wyrwać.
Szliśmy sobie z nogi na nogę, pomalutku, spacerkiem. Było jeszcze bardzo jasno, choć zbliżał się wieczór, było ciepło, wiał lekki, orzeźwiający wiaterek. Wsadziłem łapy w kieszeń i... zamyśliłem się.
Nad czym tak dumasz? - pytanie Krzycha sprowadziło mnie na ziemię.
A, tak, o wszystkim i niczym.
Może trochę konkretniej? - nie dawał za wygraną.
Jak by ci to powiedzieć...
Najprościej, nie mam zamiaru nadwyrężać dzisiaj swoich biednych komóreczek, tym bardziej, że ponoć są szare.
OK, myślałem o dupach – wypaliłem.
Krzysztof to mój kolega jeszcze z czasów liceum, przyjaźnimy się kilkadziesiąt lat, znamy jak przysłowiowe łyse konie. No i muszę przyznać, że Krzychu to pies na baby!
Hmmm, bardzo wdzięczny temat do rozmyślań. Zdarza ci się myśleć niekiedy o czymś innym? A konkretnie, to o czym myślałeś? - Krzysio był nadspodziewanie uparty i dociekliwy.
Jak by ci to powiedzieć najprościej, żebyś zrozumiał... Uruchomiłeś ich ...
... kilka?
Uru... O czym ty, kurwa gadasz? - patrzył na mnie zdziwiony.
O twoich komórkach, chyba już niewiele ci ich zostało w tej szarości!
Aaaa! Nie ma obaw, te, które pozostały, doskonale się sprawują. No to?
Wiesz, zastanawiałem się, czy można mieć każdą laskę. To znaczy, czy można przelecieć każdą dziewczynę, nie ważne, czy znasz ją rok, czy pięć minut. Doszedłem do wniosku, że można, to tylko kwestia kasy i dobrego bajeru.
Eeee, chyba nie. Nad dupeczką trzeba trochę popracować, żeby wskoczyła do łóżka, nie da się ot, tak, z marszu – odezwał się w nim sceptyk.
TY to mówisz? Ty? Ruchasz wszystko, co ma dziurę między nogami i nie wierzysz, że da ci każda? - roześmiałem się głośno, aż przystanąłem. Krzysiu wątpi w swoje możliwości! Ten, który ma na rozkładzie dziesiątki dupek, dziewczyn, kobiet; ten, który zaliczył kilka prawdziwych dziewic!
Co z tego, nie każda da ci zaraz dupy - nadąsał się trochę.
Każda! Mogę założyć się z tobą o kilka złotych – wyciągnąłem w jego stronę dłoń.
OK, o ile zakład? - teraz on się śmiał.
To poważna sprawa, więc kwota nie może być śmieszna. Albo zakładamy się o jednego złotego, albo o pięć tysięcy! - wypaliłem.
Pięć tysięcy? Zwariowałeś? - na chwilkę zamilkł – Pięć tysięcy... Dobra, zakład stoi. Ale ja wybieram laskę, którą będziesz musiał przelecieć. No i musisz to jakoś udowodnić, jakoś nie wierzę ci na słowo.
Nie ma problemu. Zobaczysz przecież, z kim będę próbował zagadać, zrobię jej zdjęcie z... nie wiem, z ...