1. Ostatnia taka impreza - cz. 4.


    Data: 27.03.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... ujeżdżania.
    
    – Co? – spytał i spojrzał na nią. Był zaskoczony i zdekoncentrowany, bo Sylwia z Majką okręcały jego przedramiona kawałkami linki. Julka dalej opierała dłonie na jego dłoniach. I skakała na penisie. – Co? Nie stoi ci? – Julka spytała zdziwiona.
    
    – Co? Nie! To znaczy ten... Tak! Nie!! Stoi! Chyba czujesz! Dziewczyny, co wy robicie?! – trudno było mu podzielić uwagę. I o to chodziło Julce.
    
    – Już!
    
    – Już! – dziewczyny zameldowały o wykonaniu zadania. Miał ręce przywiązane do poręczy fotele. Próby szarpnięcia nic nie dały.
    
    – Kurwa! Dziewczyny, co jest?! – był przestraszony. To nie wyglądało na żart!
    
    – Zamknij się, bo spadnę! – Julka zdawała się koncentrować wyłącznie na stosunku.
    
    Dziewczyny sięgnęły po kolejne kawałki linki. Do Damiana dotarło nagle, że to ta sama linka, którą wcześniej wykorzystał do skrępowania Julki. Już nie miał złudzeń. Ale dziewczyny były szybkie i zdesperowane. Każda dwa razy owinęła swój fragment linki wokół kostki jego nogi i przywiązała do nogi fotela. Od razu było widać, że omówiły szczegółowo całą akcję. Obie dziewczyny były zasapane, zdenerwowane jego miotaniem się, szamotaniem i wyzwiskami, ale ostatecznie, poradziły sobie! Spocone wyprostowały się. Ciężko dyszały. Spojrzały na siebie z zadowoleniem. Skrępowany chłopak wściekle rzucał się na fotelu.
    
    – Głowa! – rzuciła Julka. Nie czekając na jej polecenie, Sylwia już trzymała w ręku czarną szmatę, którą Julka miała wcześniej na oczach. Majka położyła dłoń na czole ...
    ... chłopaka i dłonią z całej siły przycisnęła jego głowę do oparcia fotela. Szarpnięcia nie zdały się na wiele. Sylwia okręciła szmatę na szyi Damiana, a obydwa końca przełożyła pod oparciem fotela i zawiązała na podwójny węzeł.
    
    Julka szybko zeszła z penisa. Uwolniony od ciężaru jej ciała chłopak protestował coraz głośniej. Dziewczyna walnęła go z ‘liścia’.
    
    – Wrzeszcz, idioto, to wszyscy ci podziękują! – warknęła. – No, wrzeszcz! – prowokowała. – Bardzo proszę – nagle dodała łagodnie.
    
    Wściekły spojrzał na nią, gwałtownie nabrał powietrza, chciał krzyknąć i od razu zrezygnował, wypuszczając powietrze. I w tym momencie spadł kolejny cios na twarz.
    
    – O, sorki! Myślałam, że będziesz wrzeszczał. Nie mogłam się doczekać – przyznała nieco skruszona Julka.
    
    Nie zwracał na nią uwagi. Ciągle szarpał się, próbując uwolnić z więzów.
    
    – Zamknij mordę, bo byle gównem zaknebluję ci usta i do końca zabawy nie będziesz miał okazji powiedzieć słowa!
    
    – Kurwa! Puśćcie mnie!! – wrzasnął.
    
    Julka uderzyła na odlew. Chłopaka zatkało z wrażenia. Majka, z perwersyjną przyjemnością wymalowaną na twarzy, zatkała mu usta dłonią. Zgodnie z ostrzeżeniem, Sylwia przyniosła jakiś brudny ręcznik wiszący koło zlewu na zapleczu. Damianowi na jego widok zrobiło się niedobrze. Uspokoił się. Wszedł Michał, zaintrygowany wrzaskami. Zobaczył skrępowanego kolegę. Widok wywarł na nim wrażenie. Stał z otwartymi ustami.
    
    – Yyy, ten, yyy... Dziewczyny, bądźcie ciszej, słychać was na piętrze – poprosił ...
«12...8910...»