1. Przybysze z M31 (I) – Przed…


    Data: 10.04.2023, Kategorie: miłość, poliamoria, delikatnie, Fantazja Autor: XeeleeFirst

    ... kogoś". Oglądanie krajobrazów, picie piwa czy tańce to tylko pretekst.
    
    – Adara! popatrz! teraz, widzisz tą mała wyspę, a teraz popatrz! trawa, palmy, piach i patrz dłużej! Wytrzymaj! Ciągle te same twarze, kilkunastu mieszkańców wyspy i bryzgające fale, co prawda wspaniałe, ale woda oceanu po horyzont, i tak tygodniami, miesiącami, no i co! Nie zechciałbyś zacząć budować tratwy z żaglem... i co się dziwić, że jeśli jakaś inna tratwa tu podpływa, to podobno tutejsze kobiety, tu na wyspach Pitcairn wypływają jej na przeciw i oddają się przybyszom jeszcze w wodzie, ot tak na przywitanie!
    
    – Rozumiem, ale po co to zgłębiać tak dokładnie?
    
    – Ludziom na Ziemi w kosmologię i teologię wplątała się asceza. Przez przypadek, nawet nie uświadamiają sobie dlaczego tak się stało. Aby to rozplątać trzeba wrócić do źródeł, do czasów kiedy byli już ludźmi, ale potrafili żyć jeszcze na luzie.
    
    – No, to jak już, to powinnaś odwiedzić jeszcze starożytne Indie i zgłębić kult Tantry.
    
    – A jak myślisz, skąd się wziął Budda i mądrości Tybetańskiej Księgi Umarłych?
    
    – W Indiach były Zoe i Tessa, to było ich drugie "bardo", one nie wiedziały jednak, że CRAFT–II rozbił się przed siedmiu tysiącami lat w okolicach Wyspy Wielkanocnej.
    
    – Rozbił się w drobny mak, nic z niego nie zostało?
    
    – Jak było tego nikt na razie nie wie!
    
    – Na razie? Przecież się nie odstanie!
    
    – Odstanie, nie odstanie, pogadaj z Eliasem.
    
    – Przecież to matematyk!
    
    – To prawda, że sama topologia nie ...
    ... wystarczy, trzeba jeszcze umieć z ludźmi rozmawiać.
    
    – Ale o czym chcesz w końcu rozmawiać?
    
    – Powiedziałam, będzie wykład... jeśli mi Adrian pozwoli, bo on może wybrać Zoe albo Tessę. Kogo wolisz ?
    
    – Jako wykładowcę? – znam je – jak wiesz – także osobiście.
    
    – Chodzi mi o prezentację całość koncepcji.
    
    – Jaka jest różnica pomiędzy Waszymi koncepcjami?
    
    – Ja mam nastawienie psychologiczno–genetyczne, a Tessa była w tych Indiach i wiesz! stale o KOSMICZNEJ DWÓJNI, w kółko, że już starożytne chińskie przysłowie głosiło, iż "stosunek płciowy jest ludzkim odpowiednikiem procesów kosmicznych".
    
    – No więc, w końcu w Chinach czy w Indiach?
    
    – Jej chodzi o to, że koncept kosmicznej dwójni kołatał się w głowach Ziemian już dawno temu, jakkolwiek tylko w starożytnych Indiach ponoć ktoś zechciał zauważyć, że Big Bang, z którego wyłonił się lokalny Wszechświat to odpowiednik orgazmu.
    
    – No, no to już daleko i co! jak to w końcu sformułowali?
    
    – No widzisz, Ty też wolałbyś wykład Tessy!
    
    – Adrian powinien dopuścić do głosu nie tylko "grupę literacką", ale także "grupę fizyczną", ale nie będziemy się teraz sprzeczać, Alice coś Ci pokażę!
    
    Podszedłem do pulpitu i na wszystkie trzy olbrzymie ekrany monitorów, wmontowane w ściany mojej kabiny, podałem coś innego. Na jednym z ekranów zamigotało duże powiększenie twarzy Alice. Było widać każdą najdrobniejszą zmarszczkę. Twarz była spocona. Alice przygryzała teraz wargi, jakby w grymasie bólu. Na drugim ekranie była moja twarz, a ...
«1234...9»