1. Wyspa szczescia - 9.


    Data: 23.04.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... dźwiękiem najmniej pożądanym o tej porze w ogóle, a dobiegający z pokoju zawodniczek w szczególności.
    
    *
    
    Halina przygotowała się do imprezy. Nie założyła stanika, ubrała bluzkę, ale już rozpięła kilka guzików. Zrezygnowała z ulubionych szortów na rzecz spódniczki. Ubrała sandałki. Mając w pamięci pierwsze spotkanie, przezornie zrezygnowała z kolczyków i łańcuszka. Mogło się tyle wydarzyć... Stała na środku i czuła rosnącą tremę. Wszystkie patrzyły na nią jak wygłodniałe wilki na kawał świeżego mięsa. Przynajmniej miała takie wrażenie. Czekała i poczuła, że jest mokra. Trema tremą, ale podniecała ją ta sytuacja i niewiadoma przed jaką stanęła.
    
    Mąż nie spełniał jej oczekiwań, seks z nim był monotonny, a tu nagle odkryła, że zabawa z dziewczynami może dostarczać tyle seksualnej satysfakcji. I szczytowała! Szczytowała z dziewczynami! Coś co traktowała jako niedozwolone i zboczone stało się pożądane. Złapała się na tym, że po treningach myślała głównie o kolejnym spotkaniu z dziewczynami. Gorzej! Mąż musiał dzwonić do niej. Ona zapominała o telefonach. Miała nadzieję, że w końcu opanuje swoje podniecenie seksem z dziewczynami i wszystko wróci do normy. A może nie? Niepewność co do seksualnych preferencji podniecała ją i wzmagała pożądanie. Gdzieś tam głęboko, w skrytości ducha miała nadzieję, że któraś z dziewczyn nieoczekiwanie wpadnie do pokoju i oświadczy, że teraz ma ochotę na seks. Z nią. Nie odmówiłaby! Wiedziała, że to przesada. Inne były atrakcyjniejsze i ...
    ... znacznie młodsze.
    
    – A może ja zaproponuję którejś seks? – kiedy wyartykułowała tę myśl, aż zrobiło jej się gorąco. Szybko ruszyła do łazienki. Zablokowała drzwi, siadła na podłodze, głowę oparła o kabinę, rozrzuciła nogi, a dłoń wepchnęła pod szorty i majteczki.
    
    Wreszcie doszła do siebie po orgazmie, ale nadal leżała na podłodze. Weroniki wciąż nie wróciła. Wstała i umyła krocze, dłoń. Z filuternym uśmiechem spojrzała w lustro. Liczyła, że po powrocie nakłoni męża do paru pomysłów. Seks tak ją nakręcał, że na treningach wręcz fruwała. Mimo gorszej kondycji nie było tego widać. Euforia po pierwszym spotkaniu dodawała jej skrzydeł. Czasami wieczorem musiała onanizować się. Po raz drugi. Codziennie robiła to po obiedzie i wtedy w spokoju czekała na drugi trening. Nosiło ją. Czyżby spotkaniem w damskim gronie odkryła mroczną część swojej osobowości?
    
    – Dlaczego mroczną? – zaczepnym tonem zapytała tę w lustrze. Już była gotowa spierać się nawet z własnymi myślami i bronić odkrytych potrzeb seksualnych.
    
    *
    
    – No, gotowa jesteś? – zapytała Aldi.
    
    – Ja? – Halina onieśmielona przestąpiła z nogi na nogę. – Tak.
    
    – Nie ciebie pytałam – Aldi machnęła ręką, w której trzymała drewniany wieszak.
    
    – Tak – odpowiedziała „Demi”.
    
    – No, to dawaj.
    
    „Demi” wstała z ciemną apaszką w ręku i podeszła do Haliny.
    
    – Ale o co chodzi? – Halina cofnęła się. – Możesz mi wyjaśnić?
    
    – Sama zgłosiłaś się, a teraz wywiad chcesz przeprowadzać?
    
    – Nnoo, nie, ale to chyba miało inaczej ...
«1234...»