1. Dzień po


    Data: 27.04.2023, Kategorie: Zdrada młody, Oral Mamuśki impreza, Autor: Koralowo

    ... nawyków.
    
    Zanurzyłam się w gorącej wodzie i próbowałam poukładać ciągle skołatane myśli. Piotr wyjechał wczoraj na jakieś szkolenie i nie pożegnaliśmy się czule. Ja, żeby zapomnieć o kłótni i ostudzić gorącą głowę, postanowiłam pójść trochę potańczyć. Lubię tańczyć, ale ostatnio rzadko mam okazję, by to robić. Po pierwsze praca, po drugie Piotr, który woli zabrać mnie do kina, teatru lub restauracji, bo sam nie tańczy. Umalowałam się, zrobiłam włosy, ubrałam czarne rajstopy, szpilki i krótką, granatową sukienkę z prześwitami na bokach i pojechałam taksówką do miasta. Klub, do którego poszłam, patrząc po jego bywalcach, był raczej przeznaczony dla młodych ludzi. Mimo to weszłam, bo nie uważam, żebym wyglądała na trzydzieści lat, które mam. Po dwóch drinkach weszłam na parkiet. Krótką chwilę pokręciłam się sama, bo już za chwilę wokół mnie tańczyła grupa napalonych młokosów. Ech, zapomniałam nawet, jakie to miłe uczucie, patrzeć jak każdy chłopak rozbiera cię wzrokiem. Kilku próbowało ze mną tańczyć, ale jakoś nieszczególnie im szło. Trema? Ciężko powiedzieć. Aż w końcu pojawił się on. Wtedy nie pomyślałam o nim per smarkacz. Był wyższy ode mnie o głowę, a ja sama jestem wysoka. Mam metr siedemdziesiąt pięć wzrostu, a w szpilkach około dziesięć więcej. Był dobrze zbudowany, dobrze ubrany i miał perfumy o słodko-ostrym zapachu; takie jakie lubię najbardziej. Podszedł do mnie, złapał mnie za kibić i zaczęliśmy tańczyć. Od razu coś zaiskrzyło. Po chwili zaproponował mi drinka. ...
    ... Rozmawialiśmy chwilę, ale za nic nie pamiętam o czym. Nie pamiętam nawet jego imienia ani czym się zajmuje. Poszliśmy znowu tańczyć. Głaskał mnie po plecach, powoli zjeżdżając rękoma na dół. W końcu złapał mnie za pośladki i mocno je masował. A ja mu na wszystko pozwalałam. W końcu odwróciłam się do niego plecami, wypięłam tyłeczek i rytmicznie przesuwałam nim po jego kroczu. Czułam jak jego penis powoli się powiększa i wypycha bokserki. On złapał mnie za piersi i całował po szyi. W końcu odwrócił mnie do siebie i zaczęliśmy się całować na środku parkietu. Pozwalałam mu na wszystko. Jedną ręką macał mnie po tyłku, a drugą wsunął od przodu i masował wilgotną już łechtaczkę. "Może wyjdziemy na zewnątrz" - zaproponował, a ja się zgodziłam. Wyszliśmy i poszliśmy na tył budynku, gdzie schowaliśmy się za śmietnikiem. Tam, przycisnęłam go do ściany, rozpięłam mu rozporek, kucnęłam przed nim i wzięłam do buzi. Jak najtańsza blachara z podrzędnej dyskoszki, obciągnęłam młodemu byczkowi. Trzymał mnie za włosy, ciągle powtarzał "zajebiście, za-je-biś-cie", aż po jakichś dwóch minutach usłyszałam, że dochodzi. Wyciągnęłam go z buzi, a on wtedy wyrzucił z siebie dużą ilość spermy, która wylądowała na mojej twarzy, włosach i na ubraniach. Szybko wstałam, wyciągnęłam chusteczki i pobieżnie się wytarłam.
    
    "Ej, było zajebiście. Masz ochotę na więcej?" - zapytał. Już wtedy trochę ochłonęłam, więc powiedziałam tylko:
    
    "Nie, sorry, na mnie już czas." - i uciekłam stamtąd. Jeszcze krzyknął za ...