Na służbie u sadysty cz.1
Data: 28.09.2019,
Kategorie:
BDSM
Hardcore,
Anal
Autor: AlgosXXX
Od autora: opowiadanie jest nieformalną kontynuacją serii "Bezbronna w rękach sadysty". Nie musisz znać pierwowzoru, aby czerpać satysfakcję z czytania "Na służbie...", lecz jeśli zdecydujesz się z nin zapoznać, łatwiej będzie ci zrozumieć niektóre wątki jakie pojawią się w kontynuacji. Pierwszą część z serię "Bezbronna..." znajdziesz pod linkiem:
https://pl.xhamster.com/stories/bezbronna-w-r-kach-sadysty-cz-1-9736595
Przez ostatni tydzień żyłam nadzieją, że się ze mną skontaktuje. Bardzo pragnęłam znów Go zobaczyć, raz jeszcze doświadczyć rozkoszy, której doznałam wtedy z Jego rąk. Wspomnienie upojnej nocy spędzonej w wraz z Nim w rezydencji za miastem nie dawało mi spokoju. Natarczywe myśli o tym co się wówczas wydarzyło, nieustannie do mnie powracały. Wciąż byłam podniecona, a masturbacja przynosiła mi ukojenie tylko na krótką chwilę. Chodziłam przez to zupełnie rozkojarzona, nie miałam apetytu, pojawiły się problemy ze snem.
Wreszcie, po ponad tygodniu wyczekiwania wiadomość nadeszła, lecz gdy tylko ją przeczytałam ogarnęła mnie wściekłość. Zupełnie nie tego po Nim oczekiwałam. Żadnego "witaj", "jak się miewasz?", “czy mnie jeszcze pamiętasz?”, nic z tych rzeczy. Oschła, pozbawiona uprzejmości, a do tego zupełnie absurdalna treść SMSa, podziała na mnie niczym czerwona płachta na byka. Zamierzałam wręcz odpisać “pieprz się”, ale w ostatniej chwili powstrzymałam się przed wysyłką odpowiedzi.
Napisał do mnie: “Wkrótce otrzymasz szansę, aby znów służyć mi jako ...
... moja sex zabawka. Tym razem w grę wchodzić będzie jednak stała relacja. Przygotuj się na dyspozycyjność 24/7, pełną uległość i oddanie. Daję ci dwa tygodnie na uregulowanie bieżących spraw, zamknięcie aktualnego rozdziału w życiu, przygotowanie się do nowej roli. Gdy będziesz gotowa odpisz, a otrzymasz dalsze instrukcje. d**giej szansy nie będzie. Nie zawiedź mnie suko.”.
Teraz, gdy już wszystko sobie przetrawiłam, treść wiadomości już mnie tak nie bulwersuje. Zresztą, czego mogłam się spodziewać po takim mężczyźnie jak On? Tamtej nocy wykorzystał mnie, sponiewierał i upokorzył, czerpiąc z tego ogromną satysfakcję. A gdy już się mną nasycił - zostawił półprzytomną, wyczerpaną, nagą i zziębniętą na mokrych kafelkach pod prysznicem. Potem, gdy nad ranem zdołałam się wreszcie jakoś zebrać do kupy, nie chciał nawet ze mną rozmawiać. Zapisał mój numer, po czym kazał mi się ubierać i wynosić z Jego domu. Dosłownie tak mi wtedy powiedział na odchodne: “wynoś się stąd suko i czekaj na wiadomość.”.
Pamiętam, że wychodząc z rezydencji, byłam na Niego wściekła. Nie miałam najmniejszej ochoty nigdy więcej mieć z Nim do czynienia. A jednak już pierwszego wieczora po rozstaniu, zaczęła rodzić się we mnie tęsknota. Gdy leżałam w łóżku powróciły wspomnienia z poprzedniego wieczora a moja cipka zapłonęła, zupełnie jakbym znów stała przed Nim - bezbronna, naga, zdana na Jego łaskę i niełaskę. Pieściłam się myśląc o Nim, o tym co mi zrobił, o przyjemności jaką mi dał, a orgazm był silniejszy ...