-
Drogi pamietniczku... 1 września 2010 roku
Data: 05.05.2023, Kategorie: Lesbijki Autor: Zośka Jackowska
... odmówić. - No dobrze. Kochana jesteś. - No widzisz… porobimy coś głupiego. Głupiego?! Głupie to jest to co ja robię… jak mogę się tak zachowywać przy niej!Normalnie to bym się cieszyła… wiesz o tym. Ale w tamtej chwili… to było trudne. - Halo mamo. Nie nic się nie stało.. nie, nie płakałam. Słuchaj… mogę jechać do Kaśki na noc, tak dawno się nie widziałyśmy? ... Dobrze mamo, dziękuję. … Tak, ja Ciebie też Kocham. - I co zgodziła się? - Tak. - Super. Tak dawno nie byłaś u mnie na noc. Akurat nie ma rodziców! Godzina 18:30 Byłyśmy już u niej od kilku godzin. Przez ten czas pograłyśmy trochę w monopolly, zjadłyśmy pizzę… Niestety ból pleców po takim staniu dokuczał mi niemiłosiernie…. - Znowu Twoje plecy prawda? Bardzo bolą. - No tak, wiesz jak to jest… - No niestety nie. –Zaśmiała się. Ten jej uśmiech…– Ale rozumiem… może mogę Ci jakoś pomóc? O Matko… zamarłam na chwilę… ale nie wiem jak to się stało… jakby mój język.. moje gardło… - Noo… masaż mógłby mi chyba pomóc. Zawsze pomagał przynajmniej… eee wybacz to głupia propozycja. - Haha. Przestań głuptasie. Przecież naturalnie mogę Ci zrobić masaż. Kładź się na łóżku. - Ale… - Bez ale Ty cykorze! Trochę z lekkim oporem, położyłam się na brzuchu. Głowę odwróciłam na bok widziałam jak Kaśka rozkroczyła nogi i siadła mi na moich pośladka… To już było dla mnie za dużo… motyle w brzuchu szalały jak opętane… co gorsza… zaczęłam się podniecać…JEZUS! Dziewczyno co się z Tobą dzieję, ...
... opanuj się… to tylko masaż… nieee ja nie mogę tak o niej myśleć… przecież to chorę. Jej krocze opierało się teraz o moje pośladki... co gorsza… przez same majtki… Zrobiłam się cała czerwona… Ale zaczęłam się odprężać, gdy Kaśka zaczęła masować moje plecy. Robiła to tak delikatnie… i z takim wyczuciem. O bólu już dawno zapomniałam… było mi tak przyjemnie… aż za bardzo jak na zwykły masaż… musiałam się powstrzymywać… - Zośka, wiesz… że nie lubię naciskać na Ciebie. Ale naprawdę powiedz mi o co chodzi… widzę, że coś jest nie tak martwię się o Ciebie. - Kaśka… to bardzo skomplikowane… Trudniejsze niż Ci się wydaję. - Zośka jesteśmy jak siostry. Mnie możesz zawsze powiedzieć. Nigdy się nie odwrócę przeciwko Tobie! Kto Ci się podoba? - Ta osoba jest po za moim zasięgiem… znaczy… w teoretycznym sensie. W praktyce jest bardzo blisko. - Ummm. Czyli mam się tak jakby domyślać tak? Z jakiego to grona? Znam ją? - Oj… bardzo dobrze ją znasz, jak nikt inny. - O boże… Dawid?! - Co?... NIEEEE! Jasne, że nie to przyjaciel. - To cholera… nie wiem kogo mogę tak znać..” jak nikt inny.” Nachyliła się nad moją głową. Boże jej usta były tak blisko… - Powiedz mi… nikt nas nie usłyszy… możesz szeptać… - Ty… W tym momencie nie chciałam dać nic jej powiedzie… nawet nie wiem jak mi to przeszło przez gardłoGłupia idiotko… co narobiłaś.Pocałowałam ją… to była chwila… odskoczyła ode mnie i zeszła z moich pośladków… Ja natychmiast zeszłam z łóżka… zaczęłam płakać i ...