-
Emilia
Data: 28.09.2019, Kategorie: Lesbijki Autor: tropania
... przepiękny widok. Podniosłam sobie jej stopę do ust i patrząc jej w oczy zaczęłam od lizać jej śliczną stópkę, trochę z wierzchu patrząc jak ją to podnieca. Po chwili zabrałam się za ssanie poszczególnych paluszków i lizania przerw między nimi. Emilia zaczęła krzyczeć, a z jej pochwy zaczął się wylewać białawy soczek. Trochę go zlizałam i wróciłam do poprzedniej pozycji. Smakował i pachniał cudownie, kojarzył się jakoś z rodzynkami. Położyłam dłoń Emilii na jej łechtaczce, oblizałam sobie palce – wskazujący i środkowy. Powoli liżąc jej paluszki u stopy wsunęłam palce do jej pochwy. Emilia nieśmiało zaczęła masować sobie łechtaczkę i się zaczęło wycie i wytryski. Po kilkunastu minutach tego pięknego przedstawienia dorwałam się językiem do jej cipusi. Znowu ten rodzynkowy smak i zapach, lizałam jak szalona wiercąc palcami w jej pochwie. - Nie mogę już – usłyszałam po kolejnym wytrysku zalewającym mi twarz, szyję i wersalkę. Delikatnie wyciągnęłam palce z jej pochwy i liznęłam łechtaczkę na pożegnanie. - Ubieramy się i idziemy na noc do mnie – powiedziałam – jest już ciemno i chyba nikt nie zwróci uwagi na twoją mokrą sukienkę – dokończyłam. - Daleko to? – zapytała. - Trzy piętra wyżej – odpowiedziałam patrząc na jej wybałuszone oczy. - Fajnie masz, ja muszę dojeżdżać – powiedziała. Po chwili byłyśmy u mnie w mieszkaniu, Emilia pobieżnie się po nim rozejrzała. - Przytulnie – powiedziała – i jakoś tak bardzo ciepło – dodała, ale to nie było o temperaturze. Wyciągnęłam z lodówki wino. Usiadłyśmy w fotelach z kieliszkami, a ja patrzyłam na jej plamę na sukience. - Dorota? -Tak? - Zrobisz mi tak jeszcze raz, jak skończymy to wino? – jej pytanie mnie prawie położyło na łopatki. - To musimy je skończyć szybko, bo nie mogę się doczekać – odpowiedziałam.