1. Inicjcja u sadysty cz.2


    Data: 08.05.2023, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: AlgosXXX

    ... soków, słony posmak na rozchylonych wargach i wszystko to doprowadzało mnie do szaleństwa. Nie wiedząc nawet kiedy sięgnęłam do cipki i wyobrażając sobie, że to on, penetrowałam ją głęboko palcami. Skomlałam przy tym żałośnie, prosiłam, a po chwili już wręcz błagałam go to, aby mnie wreszcie zerżnął.
    
    Ta chwilowa utrata kontroli kosztowała mnie kolejnego siniaka. Stach odsunął mnie od kutasa szarpnięciem za włosy, po czym wymierzył mi na otrzeźwienie policzek. Przypuszczam, iż uderzenie nie miało być mocne, ale i tak poczułam jakbym dostała w twarz skrzydłem zamykających się drzwi. W gruncie rzeczy wiedziałam jednak, że zasłużyłam sobie na takie potraktowanie. Suka nie powinna sobie tak folgować bez pozwolenia Pana, a w tym momencie to Stachu był moim Panem. Pozostało mi więc podziękować mu za przywołanie mnie do porządku, co uczyniłam zaraz po tym, jak przeprosiłam za moje niedopuszczalne zachowanie.
    
    Stachu skinął głową na znak, że akceptuje moje przeprosimy, po czym oznajmił, że "na takie przyjemności będę musiała sobie zasłużyć". A gdy po przeciągającej się niemiłosiernie chwili milczenia zapytałam, co miał na myśli, odparł mi, że mam dla niego zatańczyć. Przemknęło mi przez myśl, że może sobie że mnie kpi, lecz w jego spojrzeniu nie było wesołości. A gdy sięgnął do torby po smartfona i odpalił z niego jakąś ckliwą, disco polową balladę, nabrałam pewności, że nie żartował. "Jeśli twój taniec postawi go do pionu, to potraktuję cię łagodniej niż na to zasługujesz." - ...
    ... oznajmił mi, gestem dłoni wskazując na zwisającego pomiędzy nogami kutasa.
    
    Wstałam z klęczek i odsunąwszy się od fotela na kilka kroków, zaczęłam podrygiwać niezdarnie w rytm melodii. Nigdy nie trenowałam tańca, a już tym bardziej erotycznego, więc musiałam prezentować się komicznie. Czułam się jak totalna idiotka, lecz zniecierpliwione spojrzenie Stacha przekonało mnie, że powinnam kontynuować. Zamknęłam więc oczy i ignorując płynące ze smartfona dzięki, które trudno było nazwać muzyką, powoli wyczuwałam się w nową rolę. Rozpaczliwie szukałam w pamięci jakiejś inspiracji, lecz jedyne co przyszło mi do głowy, to wspomnienie obejrzanego wieki temu teledysku.
    
    Próbując naśladować wyobrażą wokalistkę uniosłam ręce wysoko nad głowę, wyprężyłam się i z wolna zaczęłam kołysać biodrami. Przemknęło mi zaraz przez myśl, że może za mało w tym wszystkim erotyki, dlatego postanowiłam dołożyć trochę od siebie. Opuściłam ręce i zaczęłam błądzić dłońmi po ciele w taki sposób, w jaki mógłby to robić wyjątkowo namiętny kochanek. Dotykałam się po szyi, piersiach, brzuchu, udach oraz kroczu, wijąc się przy tym i obracając wokół własnej osi. To co robiłam musiało przypominać bardziej połączenie nieudolnego tańca brzucha i masturbacji niż prawdziwy erotyczny taniec, ale jak się okazało odniosłam pożądany skutek.
    
    Gdy po jakimś czasie otworzyłam oczy, pała Stacha stała wyprężona niczym włócznia. Widok jego kutasa w pełnej klasie dosłownie zaparł mi dech w piersiach. Zastygłam w bezruchu i nie ...
«1234...7»