Walka z wiatrakami cz. I
Data: 08.05.2023,
Kategorie:
Pierwszy raz
Blondynki,
Hardcore,
Laski
Nastolatki
Brutalny sex
Autor: valkan
Jak rozpocząć tę historię?
Myślę, że odpowiednim otwarciem będzie stwierdzenie, iż są w życiu chwile, które wszystko zmieniają. Moje życie pokazało, że bardzo łatwo zejść na złą drogę. Granica jest taka cienka, tak niewidoczna. Przekroczysz ją, tylko na sekundę, i czasem… Cóż, czasem nie możesz już zawrócić.
Urodziłem się w bogatej rodzinie, ba, nawet bardzo bogatej. Cały ten majątek to zasługa mojego dziadka, który jakimś cudem dorobił się fortuny zaraz po wojnie.
Miał dosyć liczne potomstwo ale i tak każdy odziedziczył spory spadek, który zainwestował na swój własny sposób. Jedni z większym zyskiem, drudzy z mniejszym a inni odwrotnie, wszystko stracili.
Mój ojciec miał to szczęście i zdołał pomnożyć odziedziczone pieniądze, skutkiem tego było spokojne życie, w którym nie musieliśmy się martwić o pieniądze. Całej naszej rodzinie żyło się dobrze. Ale jak wcześniej wspomniałem, w życiu, są krótkie chwile, które wszystko zmieniają. Dla mnie taki przełom nastąpił już w wieku dwudziestu lat. Był to sam początek dorosłego życia. Dorosłego, jeżeli można tak nazwać chłopaka zaraz po ukończeniu szkoły średniej. Bo przecież jaka jest różnica w mentalności dwudziestolatka w porównaniu z np. siedemnastoletnim chłopcem? Jeśli jakaś istnieje, to jest ona naprawdę niewielka.
To moje idylliczne życie odwróciło się do góry nogami, podczas zjazdu całej dużej rodziny z okazji 80-tych urodzin babci. Dziadek już wtedy nie żył, ale jak wcześniej wspominałem, zostawił po sobie ...
... duże potomstwo. Owdowiała babcia mieszkała sama w dużej willi na przedmieściach. Dom był na tyle duży, że spokojnie pomieścił prawie kilkadziesiąt osób. W porównaniu do innych swoich braci i sióstr, mój ojciec miał tylko jedno dziecko. Więc na uroczystość przybyliśmy we czwórkę, z moją mamą i moją dziewczyną.
Klaudia, moja dziewczyna. Blond piękność, obiekt pożądania każdego chłopaka ze szkoły. Nie ma się co dziwić, że wszyscy na nią lecieli. Zaczęła się bardzo szybko rozwijać. Jak na moją równolatkę była wysoka, blisko 180 cm wzrostu. Przy mnie jej wysokość była ledwie zauważalna, gdyż mój wzrost przekracza 190 cm. Miała duże, pełne piersi, które w obcisłym staniku prezentowały się wyśmienicie i zawsze przyciągały spojrzenia innych. O tak, była naprawdę piękna. Można było odnieść wrażenie, że jest ze mną tylko dlatego, że moja rodzina jest bardzo bogata. Nie było by to nic zadziwiającego. Ale wiem, że Klaudia naprawdę mnie kochała, miłością czystą, słodką i… niestety nieodwzajemnioną.
Byłem z nią od roku ale na pewno jej nie obdarzałem miłością. Lubiłem ją, naprawdę. Była miła, zabawna i szalała za mną. Do tego można dodać, że była świetna w łóżku.
Zawsze będę pamiętać jedną szczególną noc, gdy pod nieobecność moich rodziców Klaudia zanocowała u mnie.
Kiedy była zupełnie naga, piękna, kusząca i pachnąca, nawet bez żadnej jedwabnej koszuli. Położyła się obok mnie w dużym podwójnym łóżku, myśląc, że jest dla mnie kimś innym niż tylko dziewczyną, która kocha się z ...