1. Jesteś moją obsesją


    Data: 10.05.2023, Kategorie: znajomi, Romantyczne Autor: Weronika Rostowska

    ... mu się to co widzi. Bez słowa odsuną materiał skąpych majteczek na bok i patrząc jej w oczy wsadził w nią swój palec. Zaskomlała cichutko i wygięła plecy w łuk, a on zaczął ssać jej sutki przez cieniutki materiał stanika i szepnął:
    
    - Wiesz co?
    
    - Hmm?
    
    - Myślę, że godzina tygodniowo, to o kilka godzin za mało...
    
    Ocknęła się ze wspomnień i popatrzyła na zegarek. Było późno i chciało jej się spać. Cholera! Przez te rozmyślania napaliła się, ale nie uznawała zabawy w samotności, więc musi się uspokoić. Poszła spać...
    
    Było już po drugiej nad ranem.
    
    Dominik siedział w Suzuki swojej matki, zaparkowanym przed domem swojego najlepszego przyjaciela Michała. Miał tu być już od dobrych kilkunastu godzin i pilnować jego 17-letniej siostry na wypadek, gdyby akurat dziś ktoś się miał włamać do ich domu pod nieobecność rodziców Michała. Była sobota do kurwy nędzy!! Chyba by umarł, gdyby miał z nią spędzić całe popołudnie. Dlaczego to nie jej brat miał się nią zająć? Bo tak się składa, że znalazł sobie chętną pannę na weekend i ubłagał Dominika, żeby popilnował mu domu razem z siostrą, gdy on w tym czasie będzie zatykał jakąś ciepłą i wilgotną dziurę. Dominik zdążył zaliczyć szybką imprezkę i jeszcze szybszą panienkę, więc uznał, że może już zająć się jej pilnowaniem. Trochę się bał, żeby nie okazało się, że ich okradli, a tą małą... nie wiem, np: zgwałcili, ale uznał, że nikłe prawdopodobieństwo. W domu było ciemno. Nic dziwnego, ten kujon pewnie śpi już od dwudziestej. ...
    ... Nagle przyszedł mu do głowy świetny pomysł. Może uda się ją wystraszyć czymś w stylu: bądź grzeczna suko, bo popamiętasz. Miał klucze do domu. Wszedł cichutko, wszystko wydawało się być w porządku. Skradał się po schodach i staną przed drzwiami jej pokoju. Przyłożył głowę do drzwi i nadsłuchiwał, czy coś się u niej dzieje. Zachichotał na myśl o tym, jaka będzie przerażona, a później wściekła. Uchylił drzwi i wszedł do środka. Widział jej postać spokojnie śpiącą w łóżku. Stanął w nogach łóżka i przyglądał się jej twarzy oświetlonej przez księżyc. Miała lekko rozchylone usta, jej szatynowe włosy były luźno rozsypane po poduszce. Jedna ręka leżała swobodnie koło głowy. Przez krótką chwilę ten widok sprawił, że poczuł jakąś nieznaną czułość i wpatrywał się w nią jak zahipnotyzowany. Pomyślał, że wygląda tak słodko, że nie jest w stanie jej zrobić czegoś takiego. Jednak otrząsnął się z tej idiotycznej uczuciowości i zakrył jej usta dłonią. Otworzyła gwałtownie oczy i zobaczył w nich przerażenie. Poczuł się podle, ale kontynuował to, co zaczął.
    
    Porwał ją do pozycji klęczącej i usadowił się za jej plecami. Mocno ją ścisnął, unieruchamiając jej ręce
    
    - Spokojnie skarbie, będę delikatny... zobaczysz, że będzie ci dobrze...
    
    Na te słowa zaczęła się szarpać
    
    - Uspokój się do cholery, bo popamiętasz!
    
    Przestała się rzucać. Dominik uznał, że wystarczy tej zabawy, ale gdy poczuł delikatny, kwiatowy zapach jej włosów i ciepło ciała przy swoim brzuchu, nie mógł się od niej oderwać. ...
«1234...»