Vipers squad
Data: 13.05.2023,
Kategorie:
Brutalny sex
wakacje,
Autor: Poison
... w jakim Asia opróżniała swoje martini. Gdy dziewczyna zaczynała dopiero trzecią szklankę on kończył już szóstego bourbona.
- Coś nie smakuje Ci to martini, Mała – powiedział już wyraźnie ośmielony.
- Chyba rzeczywiście masz rację, albo może po prostu już znudził mi się ten lokal? – odpowiedziała.
- No to może... pójdziemy do mnie? - zapytał z szerokim uśmiechem.
- Chętnie, tylko pod warunkiem że weźmiesz butelkę czerwonego wina, żeby nie nudziło nam się u Ciebie – odpowiedziała.
- Oj, mała, uwierz mi, że na pewno nie będziemy się nudzić, znam wiele sposób na rozrywkę. Poproszę rachunek i proszę doliczyć do niego butelkę najdroższego czerwonego wina jakie macie – powiedział do przechodzącej obok kelnerki.
Gdy szli w kierunku domku letniskowego, który wynajmował nie mógł już powstrzymać się przed bezceremonialnym obmacywaniem swojej zdobyczy. Asia co chwilę musiała powstrzymywać go przed tym, żeby nie wkładał jej rąk pod materiał bikini. Bojąc się, że przy tym zataczaniu się potłucze wino postanowiła sama nieść torbę z butelką. Utrudniało to odpychanie co chwilę jego obu rąk. Wypuścił ją dopiero tuż przed domkiem, próbując trafić kluczem do zamka. Asia była poirytowana jego nieudolnością i zarazem zaniepokojona, że zwrócą na siebie uwagę sąsiadów, którzy wezmą ich za włamywaczy próbujących dopasować wytrych. Odetchnęła z ulgą, gdy Arturowi w końcu udało się otworzyć drzwi. Ledwie zdążyła odłożyć butelkę wina na stół gdy poczuła jego dłonie na swojej talii. ...
... Przytrzymała swoimi dłońmi jego rękę, która zmierzała pod dół bikini.
- No, Ewciu, cycki to masz słabe, takie malutkie... ale reszta ciałka za to super – powiedział nieco mamroczącym już głosem jednocześnie dotykając jej biustu.
- Wiesz jak powiedzieć komplement kobiecie – odpowiedziała chłodno.
- Jak już Cię porządnie zerżnę to sama będziesz mnie komplementować, przecież mówiłaś, że u was na medycynie w ciągu roku jest wyłącznie czas na zakuwanie. Założę się, że tylko marzysz aby ktoś znów porządnie Cię rozepchnął. No sama powiedz kiedy ostatnio zaliczyłaś ruchanko, ale takie porządne, we wszystkie dziurki – powiedział kąsając ją po szyi.
- Przestań, zrobisz mi malinki! – odsunęła się od niego poirytowana.
- No to co? - odparł patrząc na nią zdziwiony i znów objął od tyłu, tak mocno by nie mogła się wyrwać – szyję będziesz miała czerwoną i ten słodki tyłek też, ja lubię się bawić na całego – powiedział wpychając jej dłoń pod bikini.
- Nie o to chodzi – odpowiedziała Asia mocno zaciskając nogi – po prostu nie spiesz się tak, napijmy się – powiedziała przymilnym tonem.
- W knajpie był czas na picie, a i Twojej gry wstępnej mi już wystarczy – odpowiedział śmiejąc się.
- Kotku, spójrz jest dopiero 18:00, mamy całą noc, po prostu chce się z Tobą całować, a ten Twój oddech po bourbonie sprawia, że za chwilę zemdleję. Może poświęcisz 5 minut na odświeżenie się? Ja w tym czasie naleję nam wina... a potem... - powiedziała przymilnym tonem.
- Taka jesteś ...