1. Moja kumpela


    Data: 16.05.2023, Kategorie: Nastolatki humor, Autor: Indragor

    ... coś takiego mogłaby zrobić, ale teraz chciała tylko go pocieszyć. Dla wzmocnienia efektu pocieszania zręcznie rozpięła chłopakowi rozporek i swoją dziewczęcą rączką pocieszała go również tam, masując i delikatnie ugniatając przez majtki jego przyrodzenie. Stan psychiczny chłopaka zaczął się błyskawicznie poprawiać, co Alina zauważyła po błogim wyrazie twarzy i głębszym oddechu. Już zupełnie nie przypominał zombie. Niestety, Alina wówczas nie miała jeszcze należytego doświadczenia. W pewnym momencie chłopak cicho jęknął i zaraz potem spiekł raka, a Alina pod paluszkami poczuła, jak jego majtki robią się lepkomokre. Zawstydziła się, że przedobrzyła i nie zauważyła odpowiednio wcześniej symptomów nadchodzącego wytrysku spermy. Jak już wiecie, kumpela nigdy nie traciła zimnej krwi. Zaciągnęła chłopaka do łazienki, zszokowanego rozebrała do naga i kazała wskoczyć mu pod prysznic. Sama bez zbędnej zwłoki zabrała się z zapałem za przepranie majtek nieszczęśnika. Potem powiesiła je i odpaliła swoją suszarkę do włosów. W międzyczasie posadziła nagiego chłopaka z powrotem na kanapie i grzecznie poprosiła, aby zaczekał, aż wysuszy jego majtki. Na pytanie o resztę ciuchów powiedziała, że gdzieś położyła, ale teraz nie pamięta gdzie, zapewniając, że na pewno sobie przypomni. Oczywiście Alina doskonale pamiętała, gdzie schowała to ubranie. Majtki dzięki suszarce szybko wyschły, jednak dla pewności Alina zostawiła je jeszcze, aby doschły naturalnie. Usiadła przy chłopaku w celu dokończenia ...
    ... słuchania muzyki i oczywiście w celu dokończenia pocieszania, jednak cały czas coś jej nie pasowało. Szybko zorientowała się co. Chłopak był nagi, a ona ubrana po szyję. Nawet nie założyła swojej, przeznaczonej na takie okazje minispódniczki, tylko siedziała w dżinsach. No ale to była zima. Jako wyznawczyni równouprawnienia kobiet i mężczyzn szybko usunęła tę wspomnianą nierówność, rozbierając się do naga. Ponownie zamierzała przytulić się, kontynuując tak niefortunnie przerwane pocieszanie, gdy okazało się, że chłopak cały drży z zimna. Zdziwiło to Alinę, bo jej wręcz przeciwnie, było gorąco. Doszła jednak do wniosku, że w takiej sytuacji to dobry pomysł, by położyć chłopaka do łóżka. Tak zresztą robiła mama Aliny, gdy była młodsza. Alina, nie mama. To znaczy mama też, ale... no, nieważne. Był to świetny pomysł także z innego powodu. Chociaż Alina mocno zaciskała nóżki, obawiała się, że mimo wszystko kilka kropelek jej nektaru wycieknie z cipusi, plamiąc obciągniętą piękną tapicerką kanapę. Zaraz położyła chłopaka do swojego łóżka, sama kładąc się obok i przytulając, aby własnym ciałem ogrzać przemarzniętego nieszczęśnika. I rzeczywiście. Chłopak nadspodziewanie szybko odzyskał kolory, nawet szeroko uśmiechnął się do Aliny z błogim wyrazem twarzy i oczu. Alina była szczęśliwa, że zdołała tak szybko wyprowadzić nieszczęśnika z depresji. Jak zawsze, gdy zrobiła dobry uczynek, zachciało się jej spać. Odwróciła się na drugi bok i teraz pleckami przywarła do chłopaka, aby czasem ...
«12...101112...19»